Ponad tysiąc ton mazutu wyciekło do wód Cieśniny Kerczeńskiej, łączącej Morze Azowskie i Morze Czarne. W wyniku silnego sztormu zatonęły cztery statki, a kilka osiadło na mieliźnie.src="http://static1.money.pl/i/galeria/157/3/s_1181.jpg"/>ac">fot: EPA/PAPsrc="http://static1.money.pl/i/galeria/163/9/s_1187.jpg"/>fot: EPA/PAP[ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif ) ] zobacz całą galerię(http://www.money.pl/galeria/morze;czarne;potezny;sztorm,galeria,203,0.html)
Przyczyny katastrofy wyjaśnia specjalna komisja. Ukraiński minister do spraw sytuacji nadzwyczajnych Nestor Szufrycz podkreślił, że statki prawdopodobnie zignorowały ostrzeżenia przed sztormem.
Do morza dostało się ponad tysiąc ton mazutu. Rosyjscy i ukraińscy ratownicy szukają zaginionych i starają sie zebrać plamę toksycznej substancji. Działania utrudnia, a czasem wręcz uniemożliwia zła pogoda.
Nie są jeszcze znane ostateczne skutki katastrofy - już teraz rosyjscy ekolodzy mówią o 30 tysiącach zabitych ptaków, które zimowały w okolicach Noworosyjska. Zagrożonych jest drugie tyle.
Ukraińcy na razie nie informują o ekologicznych skutkach katastrofy.