Na razie, w ramach eksperymentu od stycznia urządzenia zostaną zamontowane w centrum telefonicznym obsługującym bezrobotnych z leżącego w środkowej Anglii Nottingham.
Dzięki zastosowaniu w trakcie rozmowy telefonicznej analizatorów mowy, urzędnik ją przeprowadzający będzie wiedział, czy jego rozmówca mówi prawdę, czy też kłamie. Osoby, które ten test przejdą negatywnie, będą musiały osobiście złożyć złożyć dodatkowe wyjaśnienia w ośrodku pośrednictwa pracy.
Wykrywacze kłamstw wykorzystują już władze miejskie Edynburga, Durham i Birmingham. Analizatory stosowane są w rozmowach z płatnikami podatków oraz osobami zwracającymi się o zasiłek na uzupełnienie kosztów czynszu.