Minister Aleksander Grad nie usłyszał wczoraj jasnej deklaracji inwestorów, zainteresowanych prywatyzacją stoczni, czy zgadzają się na warunki Komisji Europejskiej. Decyzję podejmą dzisiaj.
Wiele wskazuje na to, że w najbliższą środę Komisja Europejska nakaże stoczniom w Gdyni i Szczecinie zwrot rządowego wsparcia przyznanego im po wejściu Polski do Unii. Bruksela czeka do końca dnia na poprawione programy naprawcze zakładów. Wczoraj je odrzuciła ze względu na nowe żądania inwestorów, którzy chcą wsparcia z budżetu na przeprowadzenie prywatyzacji i restrukturyzacji.
O wieczornym spotkaniu w resorcie skarbu poinformowal jego rzecznik Maciej Wewiór:
Wcześniej ministerstwo skarbu poinformowało, że przygotowuje listę błędów i zaniedbań poprzednich rządów, dotyczących stoczni Gdynia, Gdańsk i Szczecin. Resort chce w ten sposób pokazać, kto odpowiada za obecne kłopoty zakładów, które nie zostały jeszcze zrestrukturyzowane.
Szef resortu skarbu uważa, że dotychczasowi premierzy i ministrowie gospodarki mogą stanąć nawet przed Trybunałem Stanu:
Minister Aleksander Grad chce przedstawić te informacje na posiedzeniu Sejmu jeszcze przed wakacjami.
| Europosłowie bronią polskich stoczni |
| --- |
| Ponad 20 europosłów z różnych państw Unii podpisało list do komisarz odpowiedzialnej za konkurencję Neelie Kroes, by dała rządowi w Warszawie jeszcze 3 miesiące na dokończenie prywatyzacji i restrukturyzacji zakładów w Gdyni, Gdańsku i Szczecinie. List, z inicjatywy europosła Dariusza Rosatiego, podpisali członkowie parlamentarnej komisji do spraw gospodarczych i walutowych. Europosłowie podkreślają, że negatywna ocena programów naprawczych zniszczy przemysł stoczniowy w Polsce, co zaszkodzi sektorowi w Unii Europejskiej - skorzystają na tym ich zdaniem stocznie azjatyckie |
CZY BRUKSELA POWINNA DAĆ SZANSĘ POLSKIM STOCZNIOM? KTO ODPOWIADA ZA ICH SYTUACJĘ? PODYSKUTUJ NA FORUM