Tzw. współczynnik urodzeń wzrósł o 0,4 pkt do 10 promili. Z danych Urzędu wynika, że więcej rodzi się chłopców niż dziewczynek - w 2015 r. stanowili oni ok. 51,4 proc. liczby urodzeń ogółem. Więcej dzieci rodzi się na wsi. W 2015 r. współczynnik urodzeń na tych obszarach wyniósł 10 promila, a w miastach - 9,4 promila.
Jak napisano w komunikacie GUS, od ponad ćwierćwiecza utrzymuje się okres depresji urodzeniowej - niska liczba urodzeń nie gwarantuje prostej zastępowalności pokoleń. W 2015 r. współczynnik dzietności wyniósł 1,29, co oznacza, że na 100 kobiet w wieku rozrodczym (15-49 lat) przypadało 129 urodzonych dzieci (w miastach - 124, na wsi - 135).
Wojewoda Mazowiecki Zdzisław Sipiera mówi, że wiele rodzin deklaruje posiadanie potomstwa dostrzegając troskę władz o rodzinę. Minister rodziny Elżbieta Rafalska podkreśliła, że cieszą ją te deklaracje. Zwróciła też uwagę, że listopad był w skali całego kraju pierwszym najlepszym miesiącem od 2011 roku pod względem liczby narodzin.
Od lat 90. XX w. wartość współczynnika dzietności kształtuje się poniżej 2, podczas gdy wielkość optymalna, określana jako korzystna dla stabilnego rozwoju demograficznego, to 2,1-2,15 (tj. gdy w danym roku na 100 kobiet w wieku 15-49 lat przypada średnio 210-215 urodzonych dzieci).
Jak napisano w informacji GUS, obserwowane od początku lat 90. XX w. zmiany w zakresie urodzeń to m.in. efekt wyboru, jakiego dokonują młodzi ludzie, którzy najpierw chcą zdobyć wykształcenie i osiągnąć stabilizację ekonomiczną, a dopiero potem decydują na założenie rodziny oraz jej powiększenie. Skutkiem tych zmian jest przesunięcie najwyższej płodności kobiet z grupy wiekowej 20-24 lata (najwyższa płodność obserwowana do połowy lat 80. ub. wieku) do grup 25-29 lat oraz 30-34 lata (obecnie płodność kobiet w tych dwóch grupach wieku jest prawie równa).
W konsekwencji nastąpiło podwyższenie (w szczególności w minionych 10-15 latach) mediany wieku kobiet rodzących dziecko do 29,7 lat w 2015 r. (z 26,1 lat w 2000 r.). Zwiększył się także średni wiek w momencie urodzenia pierwszego dziecka do 27,6 lat z niespełna 24 lat w 2000 r.
Jak wyliczył GUS, ok. 75 proc. dzieci rodzi się w małżeństwach, przy czym ponad połowa tych dzieci urodziła się w okresie pierwszych trzech lat trwania małżeństwa rodziców. Od kilkunastu lat systematycznie rośnie jednak udział urodzeń pozamałżeńskich (na początku lat 90. było to ok. 6-7 proc., w 2000 r. - ok. 12 proc, a w 2015 r. już ok. 25 proc.).
Więcej dzieci ze związków pozamałżeńskich rodzi się w miastach. W 2015 r. było to prawie 27 proc., podczas gdy na wsi - ok. 21 proc.
W końcu 2015 r. w Polsce było ok. 8982 tys. małżeństw. Szacuje się, że w 2016 r. zawarto ok. 195 tys. nowych związków małżeńskich, czyli o ponad 6 tys. więcej niż rok wcześniej.
"Obserwowany od trzech lat nieznaczny wzrost liczby zawieranych małżeństw może skutkować wzrostem liczby urodzeń (wzrosty i spadki liczby zawieranych małżeństw mają w perspektywie kolejnych 2-3 lat wpływ na zmiany w liczbie urodzeń)" - napisali analitycy GUS.
Program "Rodzina 500 Plus" wprowadzony został w kwietniu ubiegłego roku. Świadczenie w wysokości 500 złotych przysługuje na drugie i kolejne dziecko do 18 roku życia niezależnie od dochodu.
Świadczenie na pierwsze dziecko otrzymują rodziny, w których dochód na osobę wynosi mniej niż 800 złotych lub 1200 złotych w przypadku wychowywania dziecka niepełnosprawnego.