Konieczna jest kolejna podwyżka stóp procentowych już w kwietniu, a potem po kilku miesiącach być może kolejna. Obniżki są możliwe, jeśli inflacja spadnie, a perspektywy wzrostu gospodarczego będą się pogarszać - uważa Marian Noga z Rady Polityki Pieniężnej.
Zdaniem ekonomisty, szczyt inflacji nastąpi w sierpniu. Dlatego w tej chwili poziom stóp procentowych powinien wynosić 6 procent.
- _ Dlatego potrzebna jest jeszcze jedna podwyżka, najlepiej szybko, już w kwietniu. A potem obserwowanie gospodarki, przynajmniej do chwili publikacji kolejnej projekcji w czerwcu. Być może potrzebna będzie jeszcze jedna podwyżka po kwietniu _- powiedział Noga.
Decyzję o obniżce stóp procentowych Rada, zdaniem Nogi, podejmie nie wcześniej niż w 2009 roku: - _ Obniżki są możliwe wtedy, kiedy inflacja zacznie spadać, a gospodarka wykaże oznaki spowolnienia. Jeżeli inflacja obniżałaby się zgodnie z prognozami zawartymi w projekcji, a prognozy mówiłyby, że w 2010 roku wzrost gospodarczy obniży się do poziomu ok. 4,5 proc. lub poniżej, to wtedy należałoby zacząć działać _- wyjaśnia.
Noga powtórzył, że wzrost płac pozostaje kluczowym problemem dla RPP, która musi przeciwdziałać wystąpieniu spirali płacowo-cenowej. Uważa, że ostatnie podwyżki stóp procentowych nie oddziałują negatywnie na wzrost gospodarczy.
- _ Dodatkowym bodźcem dla gospodarki będzie organizacja Euro 2012, dlatego do tego czasu spodziewam się, że PKB będzie rósł w tempie ok. 4,5-5,0 proc. Gdyby wzrost okazał się niższy, może to wymagać reakcji ze strony polityki pieniężnej _ - powiedział.