Komisja Europejska wyda negatywną decyzję w sprawie polskich stoczni, odraczając jej wykonanie do jesieni.
PAP dowiedziała się w KE, że do 12 września Polska będzie musiała przesłać ostateczne plany restrukturyzacji stoczni.
Dzięki negocjacjom Polska dostanie dodatkowy czas na rozmowy z inwestorami w sprawie restrukturyzacji stoczni i prywatyzacji zakładów w Gdyni i Szczecinie.
Jeśli do tego czasu Polska nie przedstawi planów, które spełnią surowe warunki KE, stocznie będą musiały zwrócić pomoc. Nie wiadomo na razie, jaka będzie ostateczna kwota pomocy do zwrotu.
Komisja domaga się, by plany restrukturyzacji stoczni w Gdańsku, Gdyni i Szczecinie zapewniały ich długoterminową rentowność, przewidywały redukcję mocy produkcyjnych, wysoki wkład własny inwestorów i nie prowadziły do dalszego wsparcia zakładów z budżetu państwa (czyli dalszej pomocy publicznej).
Jeśli Komisja Europejska uzna, że plany nie spełniają tych warunków, decyzja o konieczności zwrotu pomocy będzie musiała być wykonana.
Zwrot pomocy przesądza o upadłości stoczni, ale nie oznacza zakończenia działalności ekonomicznej.