W ciągu kilku tygodni przed sejmową komisją ds. Amber Gold stanie syn byłego premiera Michał Tusk. - Rzadko się zdarza, aby syn premiera pracował w tak skandalicznej firmie przekręciarskiej - twierdzi szefowa komisji Małgorzata Wassermann. Jej zdaniem są zeznania, które go obciążają. Zdaniem prawnika Michała Tuska, Romana Giertycha, PiS kłamie na temat syna premiera. Do jego przesłuchania ma dojść przed wakacjami.
- Są zeznania, które obciążają Michała Tuska. Wskazują, w jaki sposób trafił zarówno do pracy na lotnisku, jak i do Amber Gold.Musimy wyjaśnić jego rolę w obu firmach - powiedziała w środę w TVN 24 Małgorzata Wassermann w programie "Jeden do jeden". Jak dodała na posiedzeniu komisji, zeznania mają być szeroko dostępne w aktach sprawy. - Komisja w żaden sposób, wzywając tego świadka, nie przesądza o jego roli, winie czy braku winy. Jest materiał na ten temat bardzo szeroki i byłoby nienaturalne i sztuczne, gdyby komisja udawała, że tego materiału, tej osoby i tego wątku nie ma - skwitowała szefowa komisji.
Co na to Michał Tusk? - Nie wypowiadam się na ten temat - uciął tylko - podaje "Super Express".Z kolei jego prawnik mec. Roman Giertych o przesłuchanie jest spokojny. "W zeszłym tygodniu Michał Tusk wygrał sprawę z "Wprost" o zarzut dotyczący nielegalnych relacji z Marcinem P. Dzisiaj Małgorzata Wassermann powtarza te kłamstwa" - napisał Giertych na Twitterze.
Sprawa przesłuchania syna byłego premiera - Michała - została przesądzona w środę. Wtedy to komisja śledcza zdecydowała o tym w głosowaniu. Przeciwny przesłuchaniu syna Tuska był tylko jeden poseł - Krzysztof Brejza z Platformy Obywatelskiej. Mówił, że przed rozpoczęciem obrad ustalono, że komisja zajmie się tylko Urzędem Lotnictwa Cywilnego. Zarzucił posłom Prawa i Sprawiedliwości, którzy zasiadają w komisji, że próbują uwikłać Michała Tuska w aferę Amber Gold, co jego zdaniem - ma związek z jutrzejszym wyborem szefa Rady Europejskiej.
Ostatecznie członkowie komisji śledczej przegłosowali przesłuchanie Michała Tuska. Syn byłego premiera przez pewien czas świadczył usługi liniom lotniczym OLT Express, których właścicielem była spółka Amber Gold.
Data przesłuchania Michała Tuska nie została jeszcze ustalona. W środę rano na antenie TVN24 przewodnicząca sejmowej komisji Małgorzata Wassermann powiedziała, że może do niego dojść na przełomie maja i czerwca tego roku.
Na pytanie, dlaczego do przesłuchania byłego premiera dojdzie tak późno szefowa komisji powiedziała: Najpierw zarzucaliście mi państwo, że będę chciała przesłuchać Donalda Tuska wtedy, kiedy będzie wybierany na przewodniczącego Rady Europejskiej i będzie to dla niego ważny okres - oczywiście nieprawda. Zarzucaliście mi państwo, niektórzy oczywiście, że celowo będę przedłużała prace komisji. Komisja pracuje od wielu miesięcy ponad ludzkie siły. 42 tomy dziennie akt wpływających. Naprawdę my robimy wszystko, żeby z tym materiałem się uporać i pracować.
Wassermann zapytana, czy wolałaby przesłuchać Donalda Tuska jako szefa Rady Europejskiej czy jako byłego szefa rządu powiedziała: Ja i cała komisja będziemy przesłuchiwać tylko i wyłącznie pana Donalda Tuska jako byłego premiera, zwierzchnika państwa polskiego i tych wszystkich instytucji, które dzisiaj przesłuchujemy.
Afera Amber Gold
Spółka Amber Gold powstała w 2009 roku w Gdańsku. Miała inwestować pieniądze w metale szlachetne, między innymi złoto, czy platynę. W 2011 roku firma przejęła również linie lotnicze OLT Express. Amber Gold okazała się piramidą finansową i ogłosiła upadłość w sierpniu 2012 roku, nie wypłacając tysiącom swoich klientów powierzonych jej pieniędzy i odsetek.