Do Mińska powrócił kilka tygodni temu.
"Śmierć Wasilija Bykaua to niepowetowana strata dla białoruskiej literatury" -mówią zgodnie zarówno przedstawiciele władz jak i opozycji. Pisarz był niekwestionowanym autorytetem moralnym dla opozycji.
Z jego poglądami politycznymi nie zgadzały się natomiast władze, w tym prezydent Aleksander Łukaszenka. Prezydent napisał w kondolencjach, że "odszedł gorliwy bojownik o wolność Białorusi", podkreślajać jednocześnie, że inaczej niż Bykau rozumie niepodległość kraju.
Państwowa agencja prasowa Biełta przekazła rano kondolencje od prezydenta Rosji Władimira Putina. Kondolencje od prezydenta Białorusi ukazały się dopiero po południu.
Wasilij Bykau był autorem prozy batalistycznej. Niemal całą swoją twórczość poświęcił wojnie hitlerowskich Niemiec z ZSRR. Brał w niej udział jako młody chłopak, przeszedł drogami walk przez Ukrainę, Węgry, Rumunię i Austrię. Akcję swoich powieści opierał przeważnie na na autentycznych przeżyciach. Jego książki tłumaczono na 40 języków, w tym polski.