Ministerstwo Obrony Narodowej rozważy propozycję Bumaru, który chce wybudować _ polską tarczę antyrakietową _. Grupa Bumar co prawda nie proponuje systemu, który będzie chronił przed rakietami średniego i dalekiego zasięgu, ale planuje utworzyć 3-poziomowy system obrony przeciwlotniczej.
na zdjęciu Bogdan Klich, szef MON
Rzecznik MON przyznaje, że plan Bumaru jest interesujący. Robert Rochowicz podkreślił, że warto się zastanowić nad ofertą Bumaru chociażby z tego powodu, że zakłada ona dużą polonizację systemu. Jest to wspólna oferta naszej firmy z europejskim konsorcjum rakietowym. Jak dodał, _ z tego punktu widzenia ta propozycja jest na pewno interesująca _.
*Proponowany przez Bumar *system obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej miałby pokryć Polskę małymi i większymi parasolami ochronnymi. Pierwszy poziom opierałby się na polskich rakietach GROM i zwalczał cele w odległości 2-4 kilometrów. Drugi ma mieć zasięg około 20 kilometrów, a trzeci zapewniał by ochronę nawet do 200 kilometrów.
Zdaniem Artura Goławskiego z _ Polski Zbrojnej _, propozycja Bumaru - jeśli zostałaby zaakceptowana przez MON - byłaby szansą na modernizację obecnego systemu obrony przeciwlotniczej. System ten opiera się głównie na poradzieckich rakietach, które pamiętają jeszcze lata 60-te ubiegłego stulecia.
Artur Goławski przypomniał, że obecny system za dziesięć lat pozwoli co najwyżej na ochronę kilku wybranych jednostek wojskowych i strategicznych celów, na przykład rafinerii czy lotniska.
Jeszcze dziś prezes Bumaru spotka się z kierownictwem MON i przedstawi szczegóły _ polskiej tarczy _.