Siemiątkowski wyraził przekonanie, że pośrednictwo firmy J&S w dostawach ropy naftowej z Rosji jest szkodliwe dla Polski.
Zbigniew Siemiątkowski powiedział, że wbrew twierdzeniom byłego ministra skarbu Wiesława Kaczmarka nie było dwóch spotkań w Kancelarii Premiera, a tylko jedno. Nie było też na nim ówczesnego szefa Kancelarii Premiera Marka Wagnera i prokuratora krajowego Karola Napierskiego.
Były szef UOP oświadczył, że Andrzej Modrzejewski został zatrzymany na polecenie prokuratury, a UOP nie inspirował tej akcji. Siemiątkowski powiedział, że nie rozumie zarzutów, iż UOP naciskał na prokuraturę w sprawie zatrzymania Modrzejewskiego. Dodał, że nikt z kierownictwa prokuratury nie informował go o żadnych naciskach.
Zbigniew Siemiątkowski oświadczył, że on i polskie służby specjalne są przekonane, iż monopol spółki J&S na pośrednictwo w dostawach ropy naftowej jest szkodliwy dla Polski. Siemiątkowski powiedział, że Rosja uprawia imperializm gospodarczy wobez krajów Europy środkowej. Dodał, że gdyby Rafinerię Gdańską kupiła spółka Roth Energy, to po jakimś czasie Rafineria przeszłaby w ręce rosyjskie. Dlatego polskie służby specjalne sprzeciwiały się tej transakcji. Siemiątkowski powiedział, że ma informacje o spółce J&S, ale mógłby je przekazać po utajnieniu posiedzenia komisji.
Siemiątkowski przedstawił też komisji notatkę, jaką sporządził w zeszłym roku po spotkaniu z Janem Kulczykiem. Wynika z niej, że Władimir Ałganow, który powiedział Kulczykowi w Wiedniu, iż Wiesław Kaczmarek i Maciej Gierej wzięli 5 milionów dolarów łapówki, był wtedy nietrzeźwy.