_ Po co łączyć Zakład Ubezpieczeń Społecznych z administracją skarbową, kiedy to nastąpi i czy wiadomo, jakie będą oszczędności - na te tematy ze Zbigniewem Chlebowskim, posłem PO i pomysłodawcą projektu łączenia ZUS-u z urzędami skarbowymi, rozmawia dziennikarz Money.pl, Jan Osiecki. _
Money.pl: Proponuje Pan połączenie ZUS-u ze skarbówką. Po co to robić?
Zbigniew Chlebowski, poseł PO: Dlatego, żeby był jeden urząd, który zajmie się poborem wszystkich podatków, opłat i ceł. Chodzi o sprawność, a także o obniżenie kosztów funkcjonowania aparatu państwowego - jest to bez wątpienia tańszy i lepszy sposób.
Money.pl: Ile budżet może zyskać na takim połączeniu?
Z.Ch.: Projekt jest dopiero we wstępnej fazie i wciąż nad nim pracujemy, więc trudno mówić dzisiaj o precyzyjnych wyliczeniach. Jednak bez wątpienia to byłyby duże oszczędności związane zarówno z kosztami bieżącymi, czyli z istniejącą bazą, obiektami, etc, ale również z wydatkami na administrację.
Money.pl: Jaka to może być kwota w skali roku?
Z.Ch.: Nie chcę podawać żadnych liczb, bo jak już mówiłem projekt jest we wstępnej fazie.
Money.pl: Czy nie boi się pan, że połączenie tych dwóch molochów, które i tak pracują mało wydajnie, nie spowoduje, iż ta maszyneria w ogóle stanie i nowy superurząd nie będzie w stanie nic zrobić?
Z.Ch.: Chcemy wprowadzenia takiego systemu w momencie, gdy będzie szansa na zmniejszenie i uproszczenie podatków - to po pierwsze. Po drugie, gdy nie będzie pomysłów na to, aby ZUS zajmował się emeryturami z OFE. Żeby nasz pomysł był wprowadzony musi być spełnionych ileś warunków.
Money.pl: Zapewne skarbówka wchłonie ZUS. Czy sądzi pan, że ci urzędnicy poradzą sobie ze zbieraniem składek na nasze emerytury?
Z.Ch.: To oczywiście kwestia szczegółów, ale to nie będzie administracja skarbowa zajmująca się ściąganiem składek na renty czy emerytury. To będzie po prostu jedna administracja.
Money.pl: A ile osób będzie pracowało w takiej instytucji? Zapewne będą zwolnienia z ZUS-u i ze skarbówki.
Z.Ch.: Projekt jest wciąż jeszcze bardzo ogólny, więc trudno mówić o konkretnym wymiarze finansowym czy personalnym.
Money.pl: Czy Platforma rozmawiała w ogóle z PiS na temat wprowadzenia takiego rozwiązania? Czy koalicja je poprze?
Z.Ch.: Nie! To jest projekt, który wejdzie w życie, gdy w Polsce będzie można wprowadzić podatek liniowy, niższe i prostsze podatki. Żeby zrealizować ten pomysł zmiany wymaga całe prawo, zwłaszcza prawo podatkowe. Obecny system jest zbyt skomplikowany i moglibyśmy mieć kłopoty przy wprowadzaniu takiego rozwiązania.
Money.pl: Czyli jest to pomysł na odległą przyszłość?
Z.Ch.: Nie, to jest pomysł, który zostanie zrealizowany, gdy da Bóg, że Platforma będzie rządziła.