Czesi i Słowacy obchodzą rocznicę Aksamitnej Rewolucji, która 14 lat temu doprowadziła do upadku komunizmu w ówczesnej Czechosłowacji.
17 listopada 1989 roku doszło w Pradze do starć między milicją i studentami protestującymi przeciwko komunistycznym władzom. Ponad 560 osób zostało rannych. Wydarzenia w Pradze wywołały protesty w całej Czechosłowacji, dając początek Aksamitnej Rewolucji.
Od roku 2000 ten dzień jest w Czechach świętem państwowym. W miejscu, gdzie doszło do brutalnego stłumienia studenckiej demonstracji ludzie kładą kwiaty i zapalają znicze. Nie ma wprawdzie oficjalnych obchodów, ale przedstawiciele najwyższych władz państwowych zawsze składają wiązanki pod małym pomnikiem w Alei Narodowej. Kwiaty złożył też były prezydent Vaclav Havel. W stolicy Czech odbędzie się demonstracja przeciwko wzrastającej sile partii komunistycznej.
Słowacy po raz pierwszy obchodzą rocznicę wybuchu Aksamitnej Rewolucji jako święto państwowe. Dla większości to jednak tylko dodatkowy
dzień wolny od pracy - zwłaszcza że władze państwowe nie zaplanowały oficjalnych obchodów święta.
Dla wielu Słowaków ważniejsze od upadku komunizmu są następstwa Aksamitnej Rewolucji - rozpad Czechosłowacji i powstanie w 1993 roku niezależnego od Pragi państwa.