Polska nie przedstawiła jeszcze formalnej odpowiedzi na stanowisko Unii Europejskiej, by po wejściu do wspólnoty dostęp cudzoziemców do rynku ziemi w Polsce ograniczyć jedynie do siedmiu lat. Jednak temat ziemi został już poruszony w Brukseli przez nowego negocjatora, Jana Truszczyńskiego. W trzy dni po rundzie negocjacji na której zamknęliśmy rokowania w sprawie ochrony środowiska, źródła dyplomatyczne ujawniły, że minister Truszczyński przemawiając do przedstawicieli 15 państw, jako reprezentant nowego rządu, zasygnalizował istotną zmianę stanowiska. Nie upieramy się już przy ograniczeniach w zakupie przez cudzoziemców ziemi pod inwestycje, choć do tej pory chcieliśmy takie ograniczenia stosować przez 5 lat. Unia od początku była przeciwna uważając, że Polsce są potrzebne zagraniczne inwestycje i że zabranianie inwestorom zakupu ziemi siłą rzeczy będzie zniechęcało do lokowania w Polsce kapitału. Żaden z krajów kandydujących takiego warunku nie stawiał. Przemówienie ministra Truszczyńskiego nie zostało
udostępnione prasie. Wcześniej mówił on dziennikarzom, że na temat strategii nowego rządu nie może się wypowiadać, ponieważ żadne ustalenia jeszcze nie zapadły.