Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Deficyt budżetowy wyniesie około 52 mld zł - IBnGR

0
Podziel się:

Ekonomiści IBnGR uważają, że faktyczny deficyt budżetu w 2004 roku wyniesie około 52 mld zł, wobec 56,7 mld zł zaplanowanych przez rząd, z uwzględnieniem 11,4 mld zł dotacji do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Rząd zaplanował w budżecie na 2004 rok deficyt na poziomie 45,3 mld zł, ale bez uwzględnienia 11,4 mld zł dotacji do FUS.

"W 2004 roku dochody budżetu wyniosą więcej niż zaplanował rząd. Ale do zera zostały ograniczone bodźce do działań oszczędnościowych. Dlatego wyższe dochody w połączeniu z nieograniczeniem wydatków spowodują, że deficyt będzie jedynie o tyle mniejszy, o ile wyższe będą dochody" - powiedział na środowej konferencji prasowej ekonomista IBnGR Wojciech Misiąg.

Po pierwszym kwartale wykonanie deficytu budżetowego osiągnęło poziom 26 proc., a dochody z podatku od osób prawnych sięgnęły 44 proc. rocznego planu.

Rząd zaplanował na cały rok dochody na poziomie 154,5 mld zł, a wydatki na 199,8 mld zł.

Według Misiąga, dochody z CIT po pierwszym kwartale były wyższe niż zaplanowane w budżecie z uwagi na przenoszenie przez firmy na bieżący rok zysków z 2003 roku oraz poprawę wyników firm dzięki zwiększonej konsumpcji przed wejściem do UE.

Analitycy instytutu podwyższyli prognozę dochodów budżetu 2004 roku i szacują, że możliwe jest przekroczenie planu o 3 proc., czyli o 5 mld zł, a wtedy dochody budżetu wyniosłyby 159 mld zł.

IBnGR podwyższył też prognozę deficytu sektora finansów publicznych w 2004 roku do 6,9 proc. PKB z 6,7 proc. szacowanych wcześniej, co spowodowane jest przyjęciem mniej korzystnej prognozy kursy dolara do złotego na koniec 2004 roku. Obecna prognoza instytutu wynosi 4 zł za dolara.

"To oznacza, że 2004 rok został zmarnowany z punktu widzenia równoważenia finansów publicznych" - powiedział Misiąg.

IBnGR szacuje, że relacja długu publicznego do PKB osiągnie na koniec 2005 roku poziom około 56 proc., wobec około 51 proc. na koniec 2003 roku.

"To pokazuje, że nieodzowne jest podjęcie energicznych działań już w 2004 roku, abyśmy wyhamowali przed poziomem 60 proc. PKB" - dodał ekonomista IBnGR.

Analitycy instytutu przy swoich prognozach przyjęli założenie wzrostu PKB w 2004 roku o 5,4 proc. oraz średniorocznej inflacji na poziomie 2,2 proc.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)