Eurostat po raz pierwszy ogłosił wysokość deficytów i zadłużenia państwa w 10 krajach przystępujących do Unii równocześnie z danymi dla 15 obecnych państw członkowskich. Dane przekazane przez 25 państw zostały sprawdzone przez Eurostat pod względem zgodności z unijnymi standardami bilansowania finansów publicznych.
Eurostat podkreślił przy tym, że dane nie uwzględniają jego niedawnej decyzji o sposobie traktowania funduszy emerytalnych.
"Konsekwencje tej decyzji, która może prowadzić do rewizji danych o deficycie i zadłużeniu, zostaną ocenione na zasadach indywidualnych przed publikacją ostatecznych danych za 2003 rok we wrześniu" - napisano w komunikacie Eurostatu.
Wcześniej eksperci Komisji Europejskiej twierdzili, że decyzja oznacza wykluczenie OFE z bilansu polskich finansów publicznych, co może spowodować korektę deficytu w górę o około 1,5 punktu procentowego, a więc do około 5,6 proc.
Jednak minister finansów Andrzej Raczko w czasie niedawnej wizyty w Brukseli dał do zrozumienia, że rząd być może wzmocni gwarancje wypłaty emerytur z OFE, żeby przekonać Eurostat, aby nadal zaliczał OFE do bilansu.
Dane Eurostatu będą podstawą wszczęcia przez Komisję Europejską "procedur nadmiernego deficytu" przeciwko krajom o deficytach przewyższających 3 proc. PKB. Pułap ten jest kluczowym wymogiem dla państw zmierzających i należących do strefy euro.
Zgodnie z tzw. paktem na rzecz stabilności i wzrostu gospodarczego, państwa znajdujące się w strefie euro powinny dążyć do zrównoważenia finansów publicznych. Mniej rygorystycznie egzekwowanym kryterium jest pułap długu publicznego w wysokości 60 proc. PKB.
Dane opublikowane przez Eurostat potwierdzają, że polski deficyt i dług publiczny systematycznie rosną od 2000 roku, kiedy sięgały odpowiednio tylko: 1,8 i 36,6 proc. PKB.
Spośród obecnych państw Unii równą Polsce wysokość deficytu finansów publicznych miała w 2003 roku tylko Francja, której dług publiczny sięga 63 proc. PKB. Prócz niej 3-procentowy próg przekroczyły ponadto Niemcy (3,9 proc. i dług 64,2 proc.) i Wielka Brytania (3,2 proc. i dług 39,8 proc.).
Holandia miała 3 proc. PKB (przy zadłużeniu 54,8 proc.). Bliska pułapu była też Portugalia (2,8 proc. przy zadłużeniu 59,4 proc.). Sporą nadwyżką mogły natomiast pochwalić się Finlandia (plus 2,3 proc. PKB, dług 45,3) i Dania (plus 1,5 proc., dług 45,0). Bliskie zera lub dodatnie salda odnotowały też Belgia, Dania, Hiszpania, Irlandia, Luksemburg i Szwecja.
Zadłużenie powyżej 100 proc. PKB miały wciąż Belgia, Grecja i Włochy, zaś jedynym krajem w praktyce niemal w ogóle niezadłużonym pozostawał Luksemburg (zaledwie 4,9 proc. PKB).
Wśród krajów przystępujących do Unii rekordowy deficyt odnotowano w zeszłym roku w Czechach - 12,9 proc. PKB, dwa razy więcej niż w poprzednich dwóch latach. Wyższe od polskiego deficyty i zadłużenie państwa miały też Cypr, Malta i Węgry. Najlepiej wypadła Estonia z nadwyżką 2,6 proc. i długiem 5,8 proc. PKB.
