Pytanie do...
Wiesława Kaczmarka, (niezrzeszony) sprawozdawcy rządowego projektu ustawy m.in. podnoszącej przedsiębiorcom składki na ubezpieczenie społeczne
Money.pl: Głosował Pan przeciwko odrzuceniu ustawy w pierwszym czytaniu nie znając jej dokładnie?
Wiesław Kaczmarek: Głosowałem za ideą, za programem, bo uważam, że ten program racjonalizacji finansów publicznych trzeba przeprowadzić.
Money.pl: Zapoznał się Pan już wnikliwie z ustawą i uważa, że decyzja była słuszna czy nie?
W.K.: Bardzo słusznie, bo jeżeli to jest ustawa, a widzę, ze jej obraz medialny tej inicjatywy jest zupełnie inny, niż jej zapisy, to tym bardziej uważam moją decyzję popierającą tą ustawę i głosowanie przeciwko jej odrzuceniu za słuszną. I nieprawdą jest , że pracodawcom podnosi się wszystkim obciążenie wynikające z tytułu ubezpieczenia społecznego. To jest taki alarm na wyrost. Ta operacją będzie dotyczyła ewentualnie tych, którzy stanowią znakomitą mniejszość, a mają bardzo wysokie dochody.
Money.pl: Nie przekonują więc Pana argumenty przedsiębiorców?
W.K.: Niestety nie przekonują mnie, uważam, że przedsiębiorcy w tym przypadku, a zwłaszcza ich organizacje przeszrażowały w argumentacji.
Money.pl: I jest Pan przekonany, że nie będzie to miało wpływu na bezrobocie?* W.K.: O tym, czy to będzie miało wpływ czy nie, to oczywiście pokaże życie, a i wykonywanie ustawy. I tutaj też nie mam takiego przekonania, że to co jest proponowane, jest mechanizmem, który wywoła jakąś falę bezrobocia. Money.pl: Jaki będzie los tej ustawy?*
W.K.: Odpowiem pani po 21 września, kiedy spotkamy się po raz drugi ze stroną rządową i strona rządowa przedstawi to o co prosiliśmy, wtedy będę pewniejszy odpowiedzi, chociaż myślę, że ta ustawa jest zasadna i należy ją wdrożyć w życie.
Przepytywała: Donata Wancel