Według wrocławskich hydrologów, na Dolnym Śląsku nie ma zagrożenia powodzią, ale nie wykluczają oni lokalnych podtopień po ostatnich, intensywnych opadach.
Na rzekach Dolnego Śląska stany alarmowe są teraz przekroczone w trzech miejscach: w Nowogrodźcu na Kwisie- o 50 cm, w Jeleniej Górze na Bobrze- także o pół metra oraz w Barcinku na Kamienicy- o 20 cm. Woda jednak stopniowo opada.
W nocy udało się opanować sytuację w Strzelcach Świdnickich, gdzie kilkunastu gospodarstwom groziło podtopienie na skutek zatoru lodowego na przepływającej przez miejscowość rzeczce Czarna Woda. 6 jednostek strażackich skruszyło lód i wtedy poziom rzeczki się obniżył, a woda z pól swobodnie opadła.
Strażacy musieli ponadto monitorować i zabezpieczać Skorą w Zagrodnie i Pielgrzymce w powiecie złotoryjskim Tam przybór wody spowodowany był roztopami i dość obfitym deszczem. Podtopione zostały pola i łąki, ale sytuację zdołano szybko opanować- podobnie zresztą jak w kilku wsiach powiatu lwóweckiego i ząbkowickiego.