W związku z problemem technicznym NASA odroczyła co najmniej o dwa dni start promu kosmicznego Endeavour.
Wahadłowiec miał wystartować w 16-dniową podróż na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) o godzinie 21.47 czasu polskiego.
Endeavour miał wystartować z Centrum Lotów Kosmicznych Kennedy'ego na przylądku Canaveral na Florydzie. Na miejscu miał być obecny prezydent Barack Obama i kongresmanka demokratów Gabrielle Giffords, żona dowódcy promu, dochodząca do zdrowia po postrzeleniu w głowę w czasie wiecu wyborczego. 1 maja prom miał dotrzeć na Międzynarodową Stację Kosmiczna (ISS), a cała misja planowana była na14 dni.
Celem wyprawy Endeavoura miało być dostarczenie sprzętu wartego 2 miliardy dolarów m.in. najdroższego urządzenia jakie kiedykolwiek zostało wyniesione na orbitę: Spektrometru Magnetycznego Alf, który będzie służyć do pomiarów promieniowania kosmicznego i ma poszukiwać nietypowej materii - ciemnej materii, dziwnych cząstek czy antymaterii.
W skład załogi wejdą amerykańscy astronauci: Mark Kelly (dowódca), Greg H. Johnson, Mike Fincke, Drew Feustel, Greg Chamitoff oraz włoski astronauta Roberto Vittori (przedstawiciel Europejskiej Agencji Kosmicznej - ESA). Zaplanowane zostały cztery spacery kosmiczne, z których każdy będzie trwał około sześć godzin.
Miała to być ostatnia misja Endeavoura. Ponowna próba ma zostać podjęta w ciągu 48 godzin.
Czytaj w Money.pl Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej