Kontrolowany przez Republikanów Kongres USA ostatecznie przyjął w środę ustawę o budowie kontrowersyjnego rurociągu Keystone XL. Prezydent Barack Obama z góry uprzedził, że jej nie podpisze, a zwolennikom projektu brakuje głosów, by odrzucić weto prezydenckie.
Za ustawą głosowało 270, a przeciw było 152 kongresmenów. Tym samym członkowie Izby Reprezentantów zatwierdzili poprawki, jakie do ustawy przyjął wcześniej Senat i teraz dokument trafi na biurko prezydenta USA.
Ustawa popierająca budowę rurociągu Keystone XL, którym ropa miałaby popłynąć z Kanady do rafinerii w południowych stanach USA nad Zatoką Meksykańską (1900 km), jest pierwszym przedmiotem konfrontacji na linii administracja Obamy - Kongres, od kiedy w styczniu Republikanie przejęli kontrolę nad obiema izbami amerykańskiego parlamentu w wyniku jesiennych wyborów.
Choć w głosowaniu w Senacie do republikańskiej większości przyłączyło się aż dziewięciu Demokratów, to wciąż za mało, by odrzucić zapowiedziane weto prezydenckie, do czego potrzeba dwóch trzecich głosów w 100-osobowym Senacie. Podobnie w Izbie zwolennikom Keystone XL brakuje głosów, by odrzucić weto prezydenckie.
Spór między Republikanami a prezydentem Obamą w sprawie rurociągu Keystone XL toczy się od wielu lat, a wielokrotne próby Republikanów, by przyjąć ustawę zmuszającą administrację USA do akceptacji tego projektu dotychczas kończyły się porażką. Republikanie argumentują, że rurociąg nie tylko poprawi niezależność energetyczną USA, ale da też nawet 42 tys. nowych miejsc pracy.
Obama ogłaszając, że zawetuje ustawę wskazywał m.in. na wyrażane przez ekologów obawy co do negatywnych skutków ropociągu dla środowiska naturalnego i zdrowia ludności. Rurociąg miałby transportować tzw. brudną ropę produkowaną z piasków roponośnych w kanadyjskiej prowincji Alberta. Biały Dom przekonuje też, że ogromna większość miejsc pracy, jakie powstałyby dzięki rurociągowi, będzie opierać się na zaledwie kilkumiesięcznych kontraktach przy jego budowie, natomiast stałych miejsc pracy powstanie tylko kilkadziesiąt.
By przekonać Demokratów do poparcia ustawy, Republikanie zgodzili się na włączenie do niej poprawek, które mówią o energooszczędności; przyznają, że zmiany klimatyczne są faktem i zgadzają się, że ropa produkowana z piasków roponośnych powinna zostać poddana opodatkowaniu, z którego zyski służyłyby ochronie środowiska.
Czytaj więcej w Money.pl