Henryk Kowalczyk nie wyklucza, że może nastąpić kolejne obniżenie ratingu Polski przez którąś z agencji. - Będą próby nacisków na nas, właśnie poprzez ratingi, ale naciskać można tylko politycznie - powiedział przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Zaznaczył, że inwestorzy nie będą zwracać na to uwagi. - Inwestorzy patrzą na realne wyniki finansowe. A te pokazują, że jesteśmy naprawdę stabilnym krajem, jeżeli chodzi o podstawy ekonomiczne - podkreślił Kowalczyk.
W styczniu agencja S&P obniżyła rating Polski do poziomu "BBB plus" z "A minus", podając jako powód zmiany polityczne, a nie sytuację gospodarczą (która agencja ocenia nadal jako dobrą).