Polska otrzyma z Brukseli aż 8 ostrzeżeń w dziedzinach, w których nie dostosowała się do wymogów Unii Europskiej. Bruksela wysyła do Polski list ostrzegający.
"Nie ma nic ani zaskakującego, ani niestosownego w tym, że Bruksela ponownie wyśle listy ponaglające o nadrobienie zaległości" - powiedział minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz uczestniczący dziś w obradach ministrów spraw zagranicznych Piętnastki w Luksemburgu. Według ministra Cimoszewicza, w wielu przypadkach chodzi o drobne sprawy, takie w których mamy szanse na szybką poprawę. A do tych drobnych spraw należy system identyfikacji zwierząt tak zwany IACS, od którego zależą dopłaty bezpośrednie, powstanie agencji płatniczych niezbędnych do wypłaty pieniędzy z Brukseli, sprawy fito-sanitarne, dostosowanie naszych rzeźni i mleczarni.
Do czasu kiedy zaczniemy funkcjonować w Unii - powinniśmy być gotowi - twierdzi minister Cimoszewicz. Ale gotowi musimy być już na początku lipca, bo inaczej nie popłyną pieniądze z brukselskej kasy. Dlatego też Bruksela wysyła ostrzeżenie w postaci listu. Będzie on wysłany przez urzędnika Komisji Europejskiej odpowiedzialnego za rozszerzenie Eneko Landaburu.
