Członkowie komisji głosowali także nad raportami poświęconymi poszczególnym kandydatom. Tu najlepszy wynik uzyskały Węgry i Malta - 58 głosów poparcia. Polska dostała tych głosów najmniej - 53.
Duży wpływ na debatę miała kwestia iracka. Uzasadniając swoje opinie na temat poszerzenia członkowie komisji spraw zagranicznych wyrażali obawy, że proamerykańskie nastawienie kandydatów to zapowiedź, że w poszerzonej Unii powstanie proamerykańska większość.
W kilku wypowiedziach zaatakowano Polskę. Prezydentowi Aleksandrowi Kwaśniewskiemu wypomniano, że tak jak dawniej jeździł do Moskwy, tak teraz jeździ do Waszyngotnu. Z kolei polskiemu rządowi zarzucono, że nie tylko popiera Amerykanów w kryzysie irackim, ale wysyła wiele innych sygnałów świadczących o tym, że nie podziela wartości na których opiera się Unia Europejska.
Były jednak głosy całkowiecie odmienne. Brytyjski deputowany Charles Tannock wyraził satysfakcję, że Polska jest sojusznikiem Wielkiej Brytanii w kryzysie irackim i przypomniał, że była sojusznikiem Brytyjczyków podczas Drugiej Wojny Światowej.
Włoski deputowany Jaś Gawroński, autor raportu poświęconego Polsce, oświadczył, iż jest dumny, że polscy żołnierze znajdą się w Zatoce Perskiej.
Po przyjęciu przez komisję spraw zagranicznych traktat akcesyjny będzie poddany pod głosowanie na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego 9-ego kwietnia.