Gazeta ujawniła, że w ciągu dwóch kluczowych dla sprawy tygodni Lew Rywin i prezes Telewizji Polskiej kontaktowali się ze sobą 13 razy.
Przewodniczący sejmowej komisji śledczej Tomasz Nałęcz wyraził zaniepokojenie tym, że prokuratura do tej pory nie była w stanie dostarczyć komisji billingów zarówno Roberta Kwiatkowskiego jak i Lwa Rywina. Podkreślił, że minęły dwa tygodnie od czasu gdy komisja zwróciła się do prokuratury o te billingi. "To musi niepokoić, jeśli będziemy ścigali Lwa Rywina na żółwiu, to nie będzie to skuteczna pogoń" - powiedział szef komisji śledczej.
Tomasz Nałęcz powiedział dziennikarzom, że ma nadzieję, iż wyjaśnienia w tej sprawie złoży przed prezydium komisji szef Prokuratury Apelacyjnej Zygmunt Kapusta.
Prokuratora Zygmunta Kapustę zaproszono do Sejmu na godzinę 13.00, kiedy ma być ogłoszona przerwa w przesłuchiwaniu przez komisję śledczą Wandy Rapaczyńskiej, prezes Agory.