Fashion Consulting Group, firma monitorująca rynek odzieżowy w Rosji, informuje, że największe wzrosty cen dotyczyć będą marek ze średniej i średniej/wyższej półki cenowej. Podwyżki obejmą nie tylko nowe jesienne kolekcje, które dopiero pojawią się w sklepach: część detalistów będzie zmuszona podnieść ceny artykułów już dostępnych na rynku, by wyjść "na swoje".
Jak prognozują eksperci, ubrania i obuwie zaczną drożeć od września, a z końcem bieżącego roku wzrost cen w tym segmencie rynku może sięgnąć 15-20 proc.
24 sierpnia odnotowano rekordowy od początku 2015 r. spadek wartości rubla, który padł ofiarą światowej koniunktury i w efekcie zanotował historyczną przecenę wobec dolara. Rosyjska waluta pikuje już od wielu miesięcy.
Ma to swoje źródło w zachodnich sankcjach, taniejącej ropie, ale też słabych danych płynących z chińskiej giełdy. Dewaluacja rubla szczególnie mocno dotyka tych producentów, których zakłady produkcyjne znajdują się poza terytorium Rosji - czytamy w opracowaniu Fashion Consulting Group.
Postępujący od 2014 roku wzrost cen artykułów odzieżowych i obuwniczych, któremu towarzyszy spadek realnych wynagrodzeń, sprawił, że wielu Rosjan ograniczyło wydatki na nowe ubrania i buty.
Podobnie jest z innymi segmentami sprzedaży detalicznej. Malejący popyt sprawił, że - jak podaje Federalna Służba Statystyczna (Rosstat) - w I poł. 2015 r. obroty detalistów w Rosji zmniejszyły się o 8 proc. w porównaniu z pierwszym półroczem 2014 roku.
Zobacz także: * *Rosja traci na embargu? Nie tutaj - oni chcą na nim zarobić