Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kuciel: Przekręty szły, czyli Zawisza pyta Oleksego

0
Podziel się:

Józef Oleksy, tylko trochę zaróżowiony z emocji na twarzy świetnie sobie poradził z członkami bankowej komisji śledczej.

Kuciel: Przekręty szły, czyli Zawisza pyta Oleksego

Józef Oleksy, tylko trochę zaróżowiony z emocji na twarzy, świetnie sobie poradził z członkami bankowej komisji śledczej.

Oleksy znalazł się przed komisją w związku ze swymi pijanymi wynurzeniami przed Aleksandrem Gudzowatym, któremu opowiadał m.in. że nie dziwią go ataki na bankową komisję śledczą, bo „gangi kosmopolityczne rozkradły Polskę" oraz „w całej Europie nie ma takiego kraju, który tak lekkomyślnie sprzedałby banki".

Czyli woda na młyn Zawiszy i reszty posłów z komisji. Jednak Oleksy wytrzeźwiał. W związku z powyższym nie zamierza przyznawać się do - delikatnie mówiąc - kontrowersyjnych sformułowań. W czasie przesłuchania ucinał pytania posłów, którzy naiwnie sądzili, że będzie potwierdzał swoje szczere stwierdzenia o kolegach, już zresztą raczej byłych.

_ Oleksy - stary wyga polityczny - umiejętnie wywijał się od pytań posłów, bardzo zresztą słabych, mało przenikliwych lub nietrafionych. _

Serię pytań rozpoczął Artur Zawisza, najwyraźniej zafascynowany stylem tabloidów. „Przekręty szły?" - zapytał. I niczego się nie dowiedział, bo Oleksy natychmiast zaprzeczył, że prowadził rozmowę w takim stylu z Gudzowatym.

I tak już było niemal do końca - posłowie usiłowali się dowiedzieć, „kto za tym wszystkim stoi", a Oleksy naturalnie nie wiedział.

Ale nie udawał, że w ogóle sprawy nie ma, że sektor bankowy został przekształcony bez zarzutu. Przeciwnie - kilkakrotnie ubolewał, że nie przyjęto jednolitej strategii przekształceń banków i stwierdził, że on sam był krytyczny wobec wyprzedawania rodzimego majątku.

"Widząc, że banki komercyjne nie przetrwają wobec konkurencji rynkowej, zaproponowałem prace nad konsolidacją według dwóch filarów. Uznałem, że dobrymi filarami są dwa banki przedwojenne: Bank Handlowy SA i Pekao SA. Prowadziliśmy prace, aby małe banki skonsolidować z tymi dwoma. Nie było wtedy mowy o prywatyzacji" - tłumaczył.

Oleksemu nie opłaca się kolejna wojna

Wielka szkoda, że Oleksy zapomniał, o czym mówił z Gudzowatym Szkoda, że nie zdecydował się na potwierdzenie, że takie właśnie ma zdanie o swoich partyjnych kolegach, że rzeczywiście ma Olusia za krętacza, Jola robi żenujące programy telewizyjne, a przekręty szły. To byłaby komisja!!!

Ale najwyraźniej Oleksemu nie kalkuluje się taka wojna. Za głęboko w tym wszystkim siedzi, aby się zwyczajnie odciąć od „gangów kosmopolitycznych", a tym bardziej zdradzać swoją wiedzę na ten temat, na pewno bardzo interesującą.

_ Nie brakowało podczas przesłuchania byłego premiera elementów humorystycznych, np. gdy Zawisza zaproponował Oleksemu : „Cieszmy się sobą", a Oleksy uśmiechał się filuternie. _

Niestety całość przesłuchania była nudna, a przede wszystkim zdradzała brak kompetencji posłów. Pytania członków komisji obnażały nie tylko ich niewiedzę, ale też brak przygotowania, „pływali" więc wokół tematu banków bezwładnie.

Właściwie nie wiadomo, co chcieli ustalić członkowie komisji, czego się chcieli od Oleksego dowiedzieć.

To kolejna potyczka przegrana przez bankową komisję śledczą i dowód na to, że nie jest ona wstanie niczego rzetelnie wyjaśnić, ponieważ brakuje w niej fachowców i jest zwyczajnie niewydolna. Po raz kolejny komisja pokazała, że jest zupełnie niepotrzebna.

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)