Lasy Państwowe żądają od branży energetycznej opłat, za korzystanie z obszarów, przez które przebiegają linie energetyczne.
_ Gazeta Prawna _, która opisuje problem, zauważa, że spór jest dosyć nietypowy, bo toczony między instytucjami należącymi do tego samego państwowego właściciela.
Według szacunków Polskiego Towarzystwa Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej, od samych dystrybutorów mogą zażądać stu milionów złotych rocznie. Kolejne 24 miliony złotych płaciłyby PSE Operator, czyli spółka zarządzająca sieciami przesyłowymi.
Energetycy uważają, że żądania Lasów Państwowych są nie do przyjęcia. Zwracają uwagę, że lasy publiczne są własnością Skarbu Państwa i LP tylko nimi zarządzają. Energetycy są też zdania, że nie powinni płacić za przesył prądu przez tereny Skarbu Państwa,w tym leśne.
Stefan Kasprzyk, prezes PSE Operator mówi, że chodzi przede wszystkim o kwestie finansowe. Podkreśla, że w przypadku organizacji należących do jednego właściciele należałoby oczekiwać ugodowych dróg rozwiązywania problemów oraz współdziałania.