Detaliczna cena benzyny w USA pod koniec czerwca osiągnęła nowy historyczny rekord. Według danych Ministerstwa Energii USA średnia cena paliwa w tym kraju wyniosła 4,095 dolary za galon, co oznacza wzrost o 1,6 centa w stosunku do poprzedniego tygodnia.
Warto zwrócić uwagę, że cena benzyny utrzymuje się powyżej 4 dolarów za galon od ponad trzech tygodni i zachowuje potencjał do dalszych wzrostów.
W trakcie poniedziałkowej sesji ropa naftowa nieznacznie potaniała, po tym jak inwestorzy przystąpili do realizacji zysków w okolicach historycznego poziomu 144,0 dolarów za baryłkę.
W Nowym Jorku na NYMEX cena sierpniowego kontraktu gatunku Light Sweet Crude Oil spadła do 140 dolarów za baryłkę, a w Londynie na ICE Futures Europe kwotowania baryłki Brent potaniały do 143,91 dolarów za baryłkę.
Wysoka cena ropy naftowej w dalszym ciągu jest spowodowana obawami o zmniejszenie dostaw surowca z Nigerii, ponieważ sytuacja w tym kraju pozostaje niestabilna. Dodatkowo zakupom sprzyjały spekulacje odnośnie możliwego konfliktu na linii Iran-Izrael, co generuje ryzyko zmniejszenia importu z regionu Zatoki Perskiej. Kurs amerykańskiego dolara względem światowych walut nieznacznie wzrósł podczas wczorajszej sesji, co zachęciło inwestorów do realizacji zysków na surowcach.
W pierwszej połowie bieżącego tygodnia (do danych o stanie zapasów surowca w USA) spodziewamy się stabilizacji ceny w okolicach psychologicznego poziomu 140 dol. za baryłkę. Średnia prognoza analityków mówi, że w zeszłym tygodniu zapasy ropy naftowej wzrosły o 100 000 baryłek, podobnie jak wzrost zapasów benzyny i destylatów o około 1,7 miliona baryłek. W czwartek ECB prawdopodobnie podniesie stopy procentowe do 4,25 procent, a FED na razie nie planuje podjęcia takiego kroku. Oznaczałoby to osłabienie dolara do euro do poziomu 1,5885 dolara co stworzyłoby presję do dalszych wzrostów cen surowców, w tym ropy do silnego oporu 147,15 dolarów za baryłkę.