Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Litwa, Łotwa i Estonia nie chcą polskiego bydła ani wołowiny

0
Podziel się:

Już nie tylko na Litwie i Łotwie, ale także w Estonii obowiązuje embargo na import polskiej wołowiny. Wprowadzono je po wykryciu w naszym kraju pierwszego przypadku choroby szalonych krów.
Na Litwie zakaz wszedł w życie wczoraj, na Łotwie i w Estonii - dziś.

Już nie tylko na Litwie i Łotwie, ale także w Estonii obowiązuje embargo na import polskiej wołowiny. Wprowadzono je po wykryciu w naszym kraju pierwszego przypadku choroby szalonych krów.
Na Litwie zakaz wszedł w życie wczoraj, na Łotwie i w Estonii - dziś. Wszystkie państwa nadbałtyckie zabroniły wwozu polskich krów, wołowiny i zawierających mięso wołowe wyrobów masarskich oraz pasz z komponentami pochodzenia
zwierzęcego. Na Łotwę nie wolno ponadto sprowadzać z Polski żywych owiec i kóz ani ich mięsa w postaci surowej i przetworzonej. Na przejściach granicznych zaostrzono kontrolę pojazdów z polskimi towarami.
Litewskie i łotewskie embargo potrwa do odwołania, estońskie - minimum 5 lat i obejmuje także bydlęce surowce, używane w produkcji przemysłowej, a więc na przykład skóry.
Zastosowanie tak restrykcyjnych środków prewencyjnych służby weterynaryjne uzasadniły koniecznością przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się BSE. W żadnym z
państw nadbałtyckich nie stwierdzono dotychczas ani jednego przypadku tej choroby.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)