W wyborach do Parlamentu Europejskiego na Łotwie do południa głosy oddało ponad 21 procent uprawnionych - podała tamtejsza Państwowa Komisja Wyborcza.
O każde z 9-ciu przyznanych Łotwie miejsc w Parlamencie Europejskim ubiega się 27 osób. Z 16-tu list partyjnych startuje 245-ciu kandydatów. 30 procent z nich to kobiety. Najmłodszy pretendent ma 21 lat, najstarszy - 87. Prawie dwie trzecie nie przekroczyło 50-ego roku życia. Mandat eurodeputowanego chciałoby uzyskać 7-miu ministrów, co trzeci poseł na Sejm i kilkunastu radnych samorządowych.
Zdaniem analityków, największe szanse na wejście do Parlamentu Europejskiego mają ugrupowania opozycyjne - liberalna partia "Nowe Czasy", radykalno-narodowe Zjednoczenie "Ojczyźnie i Wolności" oraz promoskiewska lewicowa koalicja "O prawa człowieka we wspólnej Łotwie". Głosowanie na Łotwie potrwa do 21-ej polskiego czasu. Wstępne wyniki Państwowa Komisja Wyborcza poda jednak dopiero jutro późnym wieczorem, po zakończeniu wyborów we wszystkich państwach członkowskich Unii Europejskiej.
