Oferta Lufthansy przewidywała podwyżkę płac o 4,4 proc., jednorazową wypłatę w wysokości 1,8-miesięcznego uposażenia oraz zobowiązanie zatrudnienia nowych pilotów. Szefowa kadr Lufthansy Bettina Volkens powiedziała, że inne sporne punkty, jak choćby sprawa emerytur pomostowych, mogą być przedmiotem negocjacji z udziałem mediatora.
Cockpit uznał, że oferta Lufthansy jest niewystarczająca. Rzecznik związku oświadczył też, że nie jest ona niczym nowym - takie propozycje linie lotnicze przedkładały już dwa miesiące temu, więc w istocie nie chodzi tu o nową ofertę.
Wcześniej związek zawodowy wzmocnił po raz kolejny presję na kierownictwo linii lotniczych, oświadczając, że nie można przewidzieć, kiedy trwający od środy strajk się zakończy. - Nie ma daty końcowej strajku - oświadczył przedstawiciel Cockpitu, cytowany przez agencję dpa. Związkowcy przedłużyli w czwartek akcję strajkową do soboty.
W piątek, w trzecim dniu strajku pilotów, Lufthansa odwołała 830 lotów średniodystansowych.
Od środy Lufthansa odwołała w sumie ponad 2,8 tys. lotów, z których miało skorzystać 345 tys. pasażerów.
Lufthansa poinformowała, że mimo strajku większość zaplanowanych na sobotę rejsów odbędzie się normalnie. Odwołano 137 z planowanych na ten dzień 3 tysięcy lotów, w tym 88 na trasach międzykontynentalnych.
Strajk nie obejmie połączeń obsługiwanych przez firmy należące do Lufthansy: Eurowings, Germanwings, Swiss i Austrian Airlines.
W obecnym sporze płacowym to już 14. akcja strajkowa od kwietnia 2014 r.
Związek zawodowy Cockpit podkreśla, że piloci nie dostali od pięciu lat żadnej podwyżki. Lufthansa wypracowała w tym czasie zysk w wysokości 5 mld euro. Cockpit domaga się wzrostu wynagrodzenia o 22 proc. w pięciu etapach, za okres od końca kwietnia 2012 r., kiedy wygasło poprzednie porozumienie płacowe, do kwietnia 2017 r.
Związek reprezentuje interesy 5,4 tys. pilotów.
Poprzednia fala strajków pilotów Lufthansy miała miejsce we wrześniu 2015 roku. Strajk przerwano wówczas po orzeczeniu sądu pracy we Frankfurcie, który uznał działania związku za nielegalne.