To efekt wejścia w życie nowelizacji Kodeksu karnego.
Chodzi o nowelę z 20 lutego, która weszła w życie od 1 lipca. Zgodnie z nowymi przepisami dłużnicy alimentacyjni mają trafiać do wszystkich czterech rejestrów dłużników prowadzonych przez biura informacji gospodarczej (BIG), a nie tylko wybranych przez dany samorząd. Wcześniej wystarczyło, by gmina zgłosiła takiego dłużnika tylko do jednego z działających w kraju rejestrów.
Dzięki wprowadzonym zmianom współpracujące z BIG-ami banki, telekomy, a także przedsiębiorcy mają mieć dokładniejsze informacje, kto z ich ewentualnych klientów nie płaci np. na dziecko. Informacja o zaleganiu z regulowaniem świadczeń na rzecz najbliższych może skutkować dla dłużnika odmową udzielenia kredytu, pożyczki, problemami podczas dokonywania zakupów na raty, czy podpisaniem umowy na telewizję kablową lub internet.
- Polskie gminy bardzo aktywnie zareagowały na zmiany, jakie wprowadziła nowelizacja ustawy. W ciągu zaledwie dwóch miesięcy kwota samego tylko zadłużenia alimentacyjnego notowanego w KRD wzrosła do 6 mld zł. Jeszcze w lipcu było to niewiele ponad 5 mld zł - wskazał prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej Adam Łącki.
Zaznaczył, że to jednak nie wszystkie dane, jakie pojawią się w biurach informacji gospodarczej, gdyż gminy do końca roku będą musiały przekazać całość posiadanych informacji o zadłużeniu alimentacyjnym do wszystkich biur informacji gospodarczej działających w Polsce.
- Z naszych rozmów z przedstawicielami gmin wynika, że wpisy jakie spłynęły do nas do tej pory to zaledwie część posiadanych przez nie informacji. Ten gwałtowny wzrost pokazuje, jak wiele jeszcze nie wiemy o dokładnym poziomie zadłużenia alimentacyjnego - podkreślił Łącki.
- Dopiero teraz, po zmianach w przepisach się to zmieni. Myślę, że pod koniec roku przeżyjemy prawdziwy szok widząc, jak wielkie jest zadłużenie alimentacyjne w Polsce - ocenił.
Z danych zgromadzonych w BIG InfoMonitor wynika, że największe zadłużenie alimentacyjne występuje w województwie mazowieckim, gdzie wartość niezapłaconych alimentów przekracza 507,4 mln zł. Drugie miejsce w niechlubnej statystyce zajmuje województwo łódzkie - ponad 391 mln zł. Na trzecim miejscu znajduje się województwo śląskie - 355 mln zł.