Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Marcin Lis
|

Kolejny rok bez podwyżek pensji dla urzędników. Rząd przyjął projekt ustawy okołobudżetowej

41
Podziel się:

Rząd zgodził się, by pensje urzędników kolejny rok z rzędu były na poziomie z 2009 r. O tym, że takie działania de facto są obniżaniem pensji, a zarazem spadkiem jakości usług oferowanych obywatelom, pisaliśmy w money.pl.

Ministrowie zgodzili się na brak podwyżek.
Ministrowie zgodzili się na brak podwyżek. (Andrzej Hulimka/REPORTER)

Rząd zgodził się, by pensje urzędników kolejny rok z rzędu były na poziomie z 2009 r. O tym, że takie działania de facto są obniżaniem pensji, a zarazem spadkiem jakości usług oferowanych obywatelom, pisaliśmy w money.pl.

Przyjęty przez rząd projekt ustawy okołobudżetowej na rok 2018 r. zakłada zamrożenie funduszu płac w sferze budżetowej. Z naszych informacji wynika, że dokonana od 2009 r. jedna podwyżka tzw. kwoty bazowej o 74 gr spowodowała, że niemal co trzeci nabór do pracy w Służbie Cywilnej zakończył się bez podjęcia pracy. Równocześnie sami pracownicy przyznają, iż jakość pracy urzędników spada.

Członkowie rządu zgodzili się także na "zamrożenie" poziomu maksymalnego wynagrodzenia osób kierującymi częścią spółek państwowych.

Z punktu widzenia pracowników istotne pozostają również utrzymanie na poziomie z obecnego roku podstawy naliczenia odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych oraz świadczeń socjalnych dla nauczycieli, emerytów i rencistów - byłych żołnierzy i funkcjonariuszy służb mundurowych, a także pracowników uczelni publicznych.
Ponadto pieniądze wpłacane na Fundusz Pracy przeznaczane będą m.in. na sfinansowanie staży podyplomowych lekarzy oraz szkolenia specjalizacyjne lekarze, pielęgniarek i położnych.

Zobacz także: Zobacz też, jak zmienia się pensja minimalna od 2018 r.:
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(41)
ja
7 lat temu
Zarobki są ważne, ale ważniejsze jest to, jak wydajemy pieniądze. Wielu dobrze zarabiających zostało bankrutami. Kiedy źle zarządza się pieniędzmi, każdy majątek można roztrwonić. Patrz przykłady niegdyś sławnych sportowców, aktorów, muzyków itp. Słyszeliście o ksią żce „Eme rytura nie jest Ci potrezbna”? Opisuje jak można skutecznie budować swój majątek i stać się też finansowo wolnymi
kaziu
7 lat temu
prawda jest taka kto nie pracowal jako urzednik panstwowy na normalnym stanowisku to niech sie nie wypowiada niech sie najpierw tam zatrudni i potem gada pierdoly,szefowie w adiministracji publiczenej to naja wszystko rewaloryzacje i inflacje itp i placone za dojazdy do pracy,ale zwykly urzednik to ma padake , Wiec postanowilem rabac taka robote i sluchac opini jakis pacanowow ze wez se kredyt i masz 13 pensje i na swoje i okazalo sie kto nie ryzykuje ten nie jedzie ;), teraz moga mnie pocalowac
Gabrys
7 lat temu
Wyobraźmy sobie hipotetycznie sytuację, że z dnia na dzień wyrzucamy wszystkich urzędasów na bruk, bo to przecież nieroby. Czy jest lepiej? Nie, nagle tworzy się wielki chaos, po 2 dniach Państwo przestaje funkcjonować. Wniosek taki, we współczesnym świecie administracja jest niezbędna. Tak jak ryba bez wody, tak Państwo bez administracji zdycha na drugi dzień. Rzecz polega na czym innym, administracja ma być sprawna, służyć obywatelom. Niestety na horyzoncie nie widać jakiejś istotnej reformy administracji. W wielu urzędach są przerosty zatrudnienia, wiele urzędów jest wręcz niepotrzebnych, dublują swoje kompetencje. Inna sprawa to kadry, rzeczywiście pracuje w nich mnóstwo różnych pociotków i nawet to nie jest najgorsze, wielu urzędników to po prostu ludzie całkowicie niekompetentni. Wnioski są takie, urzędnicy mogą więcej zarabiać jeśli urealni się poziom zatrudnienia, myślę że można by zmniejszyć zatrudnienie o jakieś 30%, zaoszczędzone w ten sposób pieniądze podzielić między pozostałych. Równocześnie zrobić przegląd przepisów i aktów prawnych, z których też pewnie jakieś 30% można by wyrzucić do kosza. System rekrutacji do pracy w urzędach także powinien nadążać za teraźniejszością, absolutnie konieczne są jakieś testy na inteligencję (tu obawiam się ogromnego oporu środowiska), erudycję itp.
Niepełnospraw...
7 lat temu
Wskaźnik zatrudnienia osób niepełnosprawnych w większości instytucji państwowych permanentnie utrzymuje się poniżej wymaganego przepisami progu 6%. Dlaczego urzędy wolą płacić tzw. ,,kary" na PFRON, niż zatrudnić osobę niepełnosprawną? Twierdzenie, że osoby niepełnosprawne nie chcą pracować, że są słabe merytorycznie, że wymagają specjalnych barier technicznych jest nie prawdą !!! Ja jestem osobą niepełnosprawną z wykształceniem wyższym magisterskim, nie jestem słaba merytorycznie, jestem sprawna ruchowo, nie potrzebuje, żadnych specjalnych podjazdów, ani toalet w miejscu pracy. Od ponad 2 lat szukam pracy w administracji i służbie cywilnej, niestety bezskutecznie. Osoba niepełnosprawna nawet na zwykłego referenta za najniższą krajowa nie ma szans się dostać w instytucjach państwowych, jak nie ma się odpowiedniego ,, popchnięcia".
obserwator
7 lat temu
w postaci gratyfikacji mają 13-stą pensję, wczasy pod gruszą, nagrody kwartalne i uznaniowe, zapomogi.... to tak, jakby dodatkowo co miesiąc otrzymywali ok. 3 pensje podzielić przez 12 miesięcy. Jeszcze im mało?
...
Następna strona