Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pod płaszczykiem unijnej dyrektywy firmy chemiczne zwalczają olejek różany

0
Podziel się:

Niezbyt różowa przyszłość może czekać bułgarski olejek różany za sprawą unijnych przepisów. Stwierdzono bowiem, że olejki eteryczne, w tym olejek

różany, zawierają związki wywołujące reakcje alergiczne, i w związku z tym zaleca się ograniczenie ich zastosowania przy produkcji kosmetyków.

Niezbyt różowa przyszłość może czekać bułgarski olejek różany za sprawą unijnych przepisów. Stwierdzono bowiem, że olejki eteryczne, w tym olejek różany, zawierają związki wywołujące reakcje alergiczne, i w związku z tym zaleca się ograniczenie ich zastosowania przy produkcji kosmetyków.

Bułgarscy producenci olejku różanego twierdzą, że za unijną dyrektywą kryją się firmy chemiczne, które walczą w ten sposób z konkurencją, jaką są dla nich producenci naturalnych składników zapachowych.

Unijna dyrektywa dotyczy 26-ciu elementów znajdujących się w olejkach eterycznych, których zastosowanie może być niebezpieczne dla alergików. W związku z tym zaleca się, by ich użycie poważnie ograniczyć, a na opakowaniach kosmetyków umieszczać stosowne informacje. Większość tych składników zawiera produkowany w Bułgarii olejek różany, a także olejki miętowy i lawendowy.

W Bułgarii w Słynnej Dolinie Róż obchodzono wczoraj święto tego kwiatu. Wytwarza się tu około 700-et kilogramów olejku różanego rocznie, co stanowi 40 procent produkcji światowej. Do wytworzenia jednego grama takiego olejku trzeba zużyć 2 tysiące płatków róży, a cena kilograma tego produktu na rynkach światowych wynosi około 3,5 tysiąca dolarów.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)