Ponad półtora tysiąca anglistów brakuje w polskich szkołach. Chodzi o tych nauczycieli, którzy mają uprawnienia do egzaminowania na maturze.
Teraz w Polsce jest 2800 anglistów podczas gdy niezbędne minimum to 4,5 tysiąca. Prawdziwy problem pojawi się w maju, kiedy uczniowie po raz pierwszy będą pisać tak zwaną nową maturę. Jest bowiem mało prawdopodobne, by do tego czasu udało się przeszkolić brakującą liczbę osób.
"W każdej szkole musi być przynajmniej jeden taki anglista" - mówi szefowa Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Maria Magdziarz. "Jeśli gdzieś zabraknie nauczyciela z odpowiednimi kwalifikacjami, to ten problem będzie musiał rozwiązać dyrektor szkoły" - dodaje. Każdy dyrektor będzie miał dwa wyjścia z sytuacji - albo wynajmie egzaminatora z innej szkoły, albo podeśle uczniów do szkoły, w której taki nauczyciel jest.
Aby otrzymać uprawnienia do egzaminowania z angielskiego, trzeba mieć przynajmniej 3-letni staż pracy i przejść specjalne szkolenie Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej.
Tymczasem stosunkowo niewielu absolwentów filologii angielskiej chce po studiach uczyć w szkołach. Zaś jeszcze mniej osób poświęca czas na kursy i szkolenia pod kątem uprawnień do egzaminowania.