Niemcy przygotowują się do przyjęcia drugiej fali powodziowej, przychodzącej z Czech.
Szczególnie trudna sytuacja jest w Saksonii, a zwłaszcza w Dreźnie, ale powódź ogarnia też Saksonię Anhalt i zachodnią Brandenburgię, którędy płyną Łaba i jej dopływy. Po przerwaniu kolejnej tamy na rzece Mulda trwa ewakuacja wszystkich 16 tysięcy mieszkańców miasta Bitterfeld w Saksonii Anhalt. Wieczorem rozpoczęła się też ewakuacja 30-tu tysięcy mieszkańców dwóch miast Pirna i Haidenau. Już wcześniej podawano, że z ogarniętych powodzią landów trzeba było ewakuować 100 tysięcy ludzi. W Dreźnie - jak się przypuszcza - zostanie osiągnięty rekordowy poziom na Łabie - nawet do 9-ciu metrów.
Dunaj opada w Bawarii i w Austrii, ale przybiera w Słowacji. Zagrożona jest Bratysława, ale uważa się, że wielką wodę zdoła przyjąć zbiornik w Gabczikowie, na granicy z Węgrami.
W Czechach wysoka fala na Łabie opuściła Pragę, gdzie częściowo rozpoczęło się wielkie sprzątanie, ale z powodzią walczą północne rejony kraju, w tym miasta w Usti nad Łabą i Litomierzyce, ale także dziesiątki wsi. Kilkanaście z nich jest lub będzie ewakuowanych. W usteckim porcie zerwały się z cum trzy pchacze i niesione wodą w sposób niekontrolowany uderzyły w wysokociśnieniowy gazociąg. Ten na szczęście był wcześniej opróżniony.
Fala kulminacyjna na Łabie w tym rejonie znajdzie się
dziś po południu. Ocenia się, że osiągnie poziom 12 i pół metra czyli o 8 metrów więcej niż w normalnych warunkach. Usti i Deczin są i będą zamknięte dla ruchu.
Na Morawach wylała rzeka Dyje. Sytuację pogorszyło pękniecie tamy. Trwa ewakuacja kilku tysięcy osób.
