Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prawo i Gospodarka - komórki z kradzieży

0
Podziel się:

Wraz ze wzrostem liczby użytkowników telefonów komórkowych rośnie liczba kradzieży tych aparatów - czytamy w dzienniku "Prawo i Gospodarka".
W Polsce jest około 11-stu milionów telefonów komórkowych.

Wraz ze wzrostem liczby użytkowników telefonów komórkowych rośnie liczba kradzieży tych aparatów - czytamy w dzienniku "Prawo i Gospodarka".
W Polsce jest około 11-stu milionów telefonów komórkowych. Według szacunkowych danych 15-20 procent z nich pochodzi z kradzieży. W skali roku takie kradzieże, czy nawet rozboje sięgają kilku procent łącznej liczby abonentów.
Operatorzy nie odczuwają ekonomicznych skutków kradzieży, są one bardziej dotkliwe dla klientów. Klientowi abonamentowemu, który zgłosi kradzież komórki operator blokuje kartę SIM, by złodziej nie mógł rozmawiać na jego koszt. Cena nowej karty jest stosunkowo niewielka. Jednak nowy telefon kosztuje kilkaset złotych, a klientowi nie przysługuje już prawo do drugiej komórki po promocyjnej cenie, na przykład jednego złotego.
Proceder kradzieży można ograniczyć - czytamy w dzienniku. Istnieje bowiem możliwość odczytania numeru seryjnego używanego telefonu komórkowego, tak zwanego IMEI-a. W przypadku zgłoszenia kradzieży, trafia on na specjalną listę i może zostać zablokowany. Niestety operatorzy nie robią tego automatycznie, ale na wyrażoną na piśmie prośbę oskarżonego.
Operatorzy nie są po prostu zainteresowani blokowaniem komórek, bo jeden aparat na rynku więcej, to więcej pieniędzy zarobionych na czasie rozmów i innych usługach - pisze "Prawo i Gospodarka" w artykule "Telefon z drugiej ręki".

iar/pig/kry/zasadzinska

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)