Przedstawiciele Izby argumentują, że ogromna liczba wypadków drogowych w Polsce to między innymi efekt złego stanu technicznego pojazdów. Zdaniem PIM, wprowadzenie obowiązkowego badania płyty podłogowej w autach powypadkowych poprawiłoby bezpieczeństwo na drogach. Izba propnuje wprowadzenie obowiązku zatrzymywania przez policę dowodu rejestracyjnego tych pojazdów, które podczas wypadku doznały uszkodzenia podwozia. Dowód byłby zwracany dopiero po przeproadzonym badaniu diagnostycznym.
W ubiegłym roku na polskich drogach zginąło ponad 6 tysięcy ludzi. Naprawiane w pseudo-warsztatach auta często nie spełniają warunków technicznych. Ponadto na takich praktykach traci budżet, bo nie otrzymuje należnego podatku VAT. Straty z tego tytułu PIM szacuje na kilkaset milionów złotych w skali roku.
Prawo i Gospodarka/OK