Kuczma zapewnił, że chętnie zrzuci ciężkie prezydenckie brzemię. Jednoczesnie podkreślił, iż zachowanie niektórych kandydatów przekonujących o możliwości zerwania wyborów, uważa za niemoralne.
Prezydent Ukrainy zaprzeczył również, by po wyborach miał zamiar pretendować na stanowisko premiera. Przekonywał, że niezależnie od tego, kto zwycięży w wyborach, kierunek polityki Ukrainy, dążacej do intergracji z Europą, pozostanie niezmienny.
Dodał, że możliwe są jedynie taktyczne zmiany polityki, ale europejski wybór był i pozostaje głównym celem prezydenta i społeczeństwa.