Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prezydent ponownie wezwany przed komisję do sprawy Orlenu

0
Podziel się:

Komisja do spraw PKN Orlen ponownie wezwała prezydenta na świadka. Członkowie komisji poparli wniosek w tej sprawie, przedstawiony przez jej przewodniczącego, Józefa Gruszkę z PSL. Po głosowaniu posiedzenie komisji się zakończyło.

Przedtem poseł Roman Giertych zaproponował komisji śledczej pracę nad wnioskiem o postawienie prezydenta przed Trybunałem Stanu. Giertych uważa, że niestawienie się prezydenta przed komisją uwiarygadnia najpoważniejsze zarzuty pod adresem prezydenta.

Roman Giertych obarczył Aleksandra Kwaśniewskiego odpowiedzialnością za afery i zubożenie społeczeństwa. Zdaniem Giertycha, prezydent mógł zaprzeczyć przed komisją zarzutom o korupcję, posiadanie kont za granicą, kontakty z Władymirem Ałganowem i Markiem Dochnalem. Nie stawił się jednak i, zdaniem Giertycha, uwiarygodnił w ten sposób zeznania Dochnala. Poseł dodał, że fakt ten świadczy o rozsypywaniu się dotychczasowego ośrodka władzy.

Wniosek Giertycha poparł Antoni Macierewicz z Ruchu Katolicko-Narodowego. Dodał, że podczas dotychczasowych prac komisji ustalono, iż prezydent kontaktował się ze środowiskami agentów i gangsterów, a także chciał sprzedać Rosji polski sektor naftowy.

Bogdan Bujak z SLD powiedział, że prezydent miał rację, nie przychodząc na posiedzenie komisji, gdyż jego przesłuchanie byłoby tylko grą polityczną. Dodał, że poseł Giertych od początku chciał wykorzystać komisję przeciwko prezydentowi.

Andrzej Aumiller z Unii Pracy zaapelował do prezydenta, aby stawił się przed komisją i wyjaśnił sprawy, jakie wyszły na jaw w trakcie jej dotychczasowej pracy.

Zdaniem Zbigniewa Wassermanna z Prawa i Sprawiedliwości, eksperci komisji byli zastraszani. Poseł powiedział, że jednemu z ekspertów grożono śmiercią, ale nie podał szczegółów. Zdaniem Wassermanna, odmowa stawienia się przed komisją przez prezydenta każe się zastanowić, jak postąpiłby w momencie zagrożenia państwa. Poseł opowiedział się za ponownym wezwaniem prezydenta jako świadka.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)