- poinformowała Hutnicza Izba Przemysłowo-Handlowa w Katowicach.
'W ubiegłym roku polskie huty wyprodukowały ok. 10,6 mln ton stali surowej, podczas gdy w 1999 - ok. 8,8 mln ton. Oznacza to wzrost o ok. 20 proc. W segmencie wyrobów walcowanych na gorąco nastąpił wzrost produkcji z około 6,3 mln do około 7,6 mln ton' - powiedział w czwartek PAP prezes Izby Tadeusz Torz.
Wskaźniki te oznaczają, że polskim hutom udało się powrócić do poziomu produkcji sprzed kryzysu w hutnictwie na przełomie 1998 i 1999 roku. Spowodowało to zwiększenie przychodów i poprawę wyników ekonomicznych. Nie uzdrowiło jednak sytuacji finansowej sektora.
Według szacunków, tzw. jawne zużycie stali w Polsce (produkcja wyrobów gotowych i ich import, minus eksport) wyniosło w ubiegłym roku ponad 6,5 mln ton, o ok. 6 proc. więcej niż rok wcześniej.
W trzeciej części zużycie pokrywa import (głównie blach i taśm), który w 2000 r. wyniósł okolo 2,5 mln ton (o ok. 11 proc. więcej niż w 1999 r.). Polski eksport to ok. 4 mln ton, czyli ok. 30 proc. więcej niż w 1999 r.
Ponieważ polskie huty eksportują głównie wyroby słabo przetworzone, stosunek średniej ceny jednej tony wyrobów hutniczych w imporcie do średniej ceny eksportowej jest niekorzystny. Ujemne saldo obrotów w handlu zagranicznym prawdopodobnie przekroczyło w 2000 roku 250 mln USD.
HIP-H nie dysponuje jeszcze pełnymi danymi na temat wyników sektora w 2000 roku. Ze wstępnych informacji wynika, że strata branży zmniejszyła się około trzykrotnie, z ponad 1,6 mld zł do ponad 0,5 mld zł. Hutnictwo wykaże też prawdopodobnie dodatni wynik na działalności operacyjnej, rzędu 300 mln zł, przy około 400 mln zł straty przed rokiem.
Jak powiedział prezes Torz, zysk netto wypracowało prawdopodobnie 13 z 28 podmiotów z sektora hutnictwa żelaza i stali. Według nieoficjalnych informacji najlepszy wynik - ponad 100 mln zł netto - ma krakowska Huta im. Sendzimira.
Z kolei największą stratę, spowodowaną w dużej części kosztami finansowymi, poniósł największy polski producent stali - Huta Katowice SA. Nieoficjalnie wymienia się stratę netto rzędu 300 mln zł. Jednak również HK wykazała dodatni wynik na sprzedaży, rzędu 20 mln zł.
Poprawa wyników nie spowodowała istotnych zmian w ogólnej sytuacji finansowej branży. Jej zobowiązania przekroczyły 9,5 mld zł, przy należnościach rzędu 2,7 mld zł. Wiele hut utraciło płynność finansową, wydłużył się cykl realizacji należności i okres regulacji zobowiązań. Zadłużenie branży w dużej części jest efektem dotychczasowych inwestycji, realizowanych wysiłkiem hut.
Sytuacja branży oraz założenia zaktualizowanego programu restrukturyzacji hutnictwa będą tematami piątkowego spotkania prezesów polskich hut z odpowiedzialnym za reformę branży wiceministrem gospodarki Edwardem Nowakiem.
Według nieoficjalnych informacji, ostateczna wersja programu restrukturyzacji uzależniona jest od ofert inwestycyjnych, jakie przedstawią podmioty zainteresowane prywatyzacją polskiego sektora stalowego. Termin składania ofert mija 2 lutego.
Dotychczas resort gospodarki opracował koncepcję, w której przedstawione zostały obecne powiązania technologiczne i kooperacyjne polskich hut. Opracowanie to posłużyć ma ewentualnej konsolidacji hut, zgodnie z ich strukturą asortymentową i wzajemnymi powiązaniami. Dotychczas nie podano jednak szczegółów takich rozwiązań.
Według HIP-H światowa produkcja stali wzrosła z 771,3 mln ton w 1999 do 828,4 mln ton w ubiegłym roku. Oznacza to wzrost o 7,4 proc., z czego np. w Japonii o 13 proc., w Niemczech o 10,2 proc., a w całej UE o ok. 4,9 proc. Światowe zużycie stali wyniosło ok. 752 mln ton, czyli ok. 40 mln ton więcej niż rok wcześniej.
