oraz Jackowi O. grozi dożywocie. Czwartemu z mężczyzn postawiono zarzut usiłowania rozboju.
Prokuratura sądzi, że motywem działania sprawców nie była - jak pierwotnie przypuszczano - chęć wymuszenia haraczu, lecz próba rabunku. Właściciel kawiarenki internetowej, w której doszło do tragedii był uznawany za człowieka majętnego.
Jeszcze dziś do sądu prokuratura skieruje wniosek o aresztowanie mężczyzn - powiedział Polskiemu Radiu Katowice Leszek Goławski, rzecznik katowickiej prokuratury.
Policjanci z Czechowic-Dziedzic zginęli, gdy do kawiarenki internetowej w tym mieście wtargnęli zamaskowani napastnicy. Właściciela kawiarenki obezwładniono. Krzyczał on do napastników, że w kawiarence jest policja. Ci jednak już od progu zaczęli strzelać do znajdujących się wewnątrz funkcjonariuszy, którzy zginęli na miejscu. Strzelanina trwała nie więcej niż minutę.
W strzelaninie zgineli 2 policjanci - 40-letni podkomisarz Mirosław M. i 32-letni sierżant sztabowy Tadeusz Ś.
Dwaj pierwsi podejrzani zostali zatrzymani juz kilkanaście minut po strzelaninie, w Rudzie Śląskiej. Trzeciego kompani zostawili rannego pod szpitalem w Żorach. Czwartego policjanci ujęli w Rudzie Śląskiej wczoraj po południu.
Nad sprawą pracuje bez przerwy trzech prokuratorów z wydziału do walki z przestępczością zorganizowaną.