Grozi za to od pół roku do 8 lat więzienia.
Wczoraj przed południem lawina pod wierzchołkiem Rysów porwała grupę licealistów. Pod śniegiem znalazło się 9 osób. Sześciu z nich nadal nie odkopano. Stan trzech osób, które po wypadku trafiły do szpitala, jest dobry, natomiast stan jednego z licealistów, który wczoraj przeszedł poważną operację jest ciężki.
Według Małopolskiego Kuratorium Oświaty, wycieczka została zorganizowana wbrew przepisom. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów, w góry powyżej 1000 metrów wycieczka musi iść z przewodnikiem górskim. Za zorganizowaną wycieczkę szkolną odpowiedzialność ponosi dyrektor szkoły. Natomiast według rzeczniczki Urzędu Miejskiego w Tychach Aleksandry Cieślik, organizator wyprawy - Uczniowski Klub Sportowy "Pion" oraz opiekunowie grupy mieli wszystkie potrzebne dokumenty i uprawnienia.
Na lawinisku przy Czarnym Sawie pod Rysami trwa akcja ratownicza. Nie udało się odnaleźć żadnej z sześciu osób, które znajdują się pod śniegiem. Rano śmigłowiec "Sokół", który transportował ratowników miał awarię i musiał przymusowo lądować. Pilotowi nic się nie stało, ale śmigłowiec jest rozbity i nie nadaje się do użytku. Do akcji włączył się inny śmigłowiec "Sokół" należący do Straży Granicznej z Nowego Sącza. Akcję ratowniczą utrudnia zła pogoda.