Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Przeciwnicy budżetu tylko krytykują, a nie dają recept - Bauc

0
Podziel się:

W Sejmie trwa drugie czytanie ustawy budżetowej na 2001 rok. Bauc powiedział, że SLD ograniczyło się do krytyki polityki gospodarczej obecnego rządu bez zaprezentowania własnego 'programu pozytywnego'.

Przeciwnicy budżetu i polityki gospodarczej rządu ograniczają się do krytyki, a nie dają żadnych recept na poprawę sytuacji - powiedział środę w Sejmie podczas debaty budżetowej minister finansów Jarosław Bauc.

W Sejmie trwa drugie czytanie ustawy budżetowej na 2001 rok. Bauc powiedział, że SLD ograniczyło się do krytyki polityki gospodarczej obecnego rządu bez zaprezentowania własnego 'programu pozytywnego'.

Według Bauca w wystąpieniach klubowych szerzono nieprawdziwe informacje.

'Na przykład takie, że w budżecie nie ma środków na waloryzację emerytur i rent. Oczywiście, że te środki są i będą w całej wysokości wypłacone na przełomie lutego i marca. Nie ma co wykorzystywać czasu telewizyjnego, aby niepokoić liczną rzeszę emerytów i rencistów' - powiedział.

Minister finansów powiedział, że inflacja w 2000 roku była rzeczywiście wyższa niż zakładano w budżecie na ubiegły rok. 'Ale nikt nie mógł przewidzieć, że ceny ropy wzrosną o 300 proc.' - dodał.

Inflacja liczona rok do roku wyniosła w grudniu 2000 roku 8,5 proc., a średniorocznie 10,1 proc. Tymczasem ustawa budżetowa na ubiegły rok zakładała, że inflacja w grudniu spadnie do 5,2 proc., a średniorocznie do 5,7 proc.

Bauc powiedział, że ceny ropy nie są obecnie dużo niższe niż w ubiegłym roku, ale istotne jest to, że przestały rosnąć, dzięki czemu inflacja weszła na szybką ścieżkę spadku.

'Inflacja w ciągu pół roku spadła o 3 pkt proc. W lutym będzie już pewnie poniżej 8 proc., czyli w przedziale zakładanym na ten rok przez Radę Polityki Pieniężnej' - powiedział. Inflacja w grudniu spadła do 8,5 proc. z 11,6 proc. w lipcu 2000 roku.

'Ten proces, jeśli nie wystąpią jakieś nadzwyczajne okoliczności, na przykład na rynku ropy naftowej, co jest w tej chwili dość mało prawdopodobne, niewątpliwie będzie podtrzymany' - dodał minister.

Odnosząc się do sytuacji w bilansie płatniczym, Bauc powiedział, że jest bardzo duże prawdopodobieństwo, iż po raz pierwszy od 1994 roku tempo wzrostu eksportu na trwałe przekroczyło tempo wzrostu importu.

'Mimo tych pozytywnych tendencji, są oczywiście obszary bardzo niepokojące, które będą stanowiły i stanowią wzywanie dla polityki gospodarczej realizowanej przez rząd, a szczególnie dla polityki gospodarczej realizowanej w parlamencie' - powiedział minister finansów.

Według Bauca najważniejszym wyzwaniem dla tego i przyszłych rządów, jeśli chcą one sprostać rosnącemu bezrobociu, jest głęboka reforma rynku pracy.

'Oprócz tego, że bezrobocie rośnie, nie usłyszeliśmy tutaj żadnych recept ze strony krytyków, bo o reformie rynku pracy jest bardzo trudno mówić, szczególnie w sytuacji, kiedy tak liczne grono związkowców OPZZ jest w klubie parlamentarnym SLD' - dodał Bauc.

Bauc powiedział też, że propozycje zwiększenia wydatków budżetowych bez wskazania źródeł ich pokrycia grozi zwiększeniem nierównowagi finansów publicznych.

'Jak się nie wskazuje źródeł finansowania, to trzeba się liczyć ze wzrostem deficytu. A wzrost deficytu to jest polityka, która przez nierównowagę wewnętrzną będzie oddziaływała na nierównowagę zewnętrzną i powrót do bardzo szybkiego wzrostu deficytu obrotów bieżących' - dodał.

Kończąc swoją wypowiedź, minister finansów wyraził nadzieję, 'że dalsza część dyskusji będzie bardziej racjonalna niż do tej pory'.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)