Spotkanie na szczycie przywódców trzech państw koalicji antywojennej zakończy się jutro.
"To Organizacja Narodów Zjednoczonych powinna decydować o przyszłości Iraku" - powiedział Władimir Putin. Zarówno on jak i kanclerz Schroeder podkreślali konieczność rozwiązywania światowych problemów właśnie na forum ONZ . Temu miała służyć deklaracja, że obaj politycy nie chcą nowej Jałty, zakulisowego porozumienia supermocarstw.
Kanclerz Schroeder powiedział, że nikt nie popierał reżimu Saddama Husajna, ale iracki problem można było rozwiązać bez użycia siły. Zgodził się z tym Władimir Putin. Jego zdaniem narody same powinny wybierać drogę rozwoju i nikt nie prawa im niczego narzucać.
Nie jest tajemnicą, że Rosja, Niemcy i Francja chcą uczestniczyć w odbudowie Iraku. Jak na razie jednak, zdaniem większości analityków, jest to mało prawdopodobne.
Jutro Władimir Putin, Gerhard Schroeder i Jacques Chirac wezmą udział w seminarium "Pokój, bezpieczeństwo i prawo międzynarodowe.