W Świdniku będą produkowane części do samolotów F-14. Państwowe Zakłady Lotnicze w Świdniku podpisały kontrakt z marynarką wojenną Stanów Zjednoczonych na produkcję metalowych komponentów
Szef programu współpracy między US Navy a PZL Świdnik Czes Covington podkreśla, że podpisany ponktrakt ma wyjątkowe znaczenie dla obu stron.
Negocjacje związane z tym kontraktem zaczęły się trzy lata temu. Zarówno Marynarka Wojenna i rząd amerykański są bardzo zadowolone z podpisania tej umowy. Wyjątkowość przedsięwzięcia polega na tym, że jest pierwszą tego typu umową podpisaną z krajem byłego bloku radzieckiego.
Wartość kontraktu opiewa na około 275 tysięcy dolarów. W pierwszym jego etapie świdnicka wytwórnia wyprodukuje części, które po badaniach w amerykańskich laboratoriach zostaną użyte do modernizacji kilkunastu samolotów F-14.
Prezes PZL Mieczysław Majewski, który także podkreśla historyczne znaczenie podpisanej umowy - jest zdania, że po tym pierwszym teście, jego zakład będzie produkować także części do pozostałych samolotów tego typu. Na razie jest to pierwszy krok na ogromnym rynku, jakim są dostawy dla armii amerykańskiej.
Na wyposażeniu US Navy jest 100 samolotów typu F-14 Tomcat. Biorą one obecnie udział w misjach w Afganistanie i w Iraku.
Czes Covington nie wykluczył, że w przypadku powodzenia obecnie podpisanego kontraktu, PZL Świdnik będzie produkować podzespoły także do innych samolotów będących w wyposażeniu amerykańskiej armii.