Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Gazeta Wyborcza" - TP SA

0
Podziel się:

Aby Telekomunikacja Polska SA mogła osiągnąć wydajność zachodnich telekomów, w firmie powinna pozostać najwyżej połowa pracowników. Dlatego rozpoczęte wczoraj negocjacje zarządu ze związkami zawodowymi będą zażarte - pisze "Gazeta Wyborcza".

Początkowo mówiono o zwolnieniu 12-u procent spośród 61 tysięcy pracowników firmy. Po protestach związków zawodowych zdecydowano, że zwolnionych zostanie 9 i pół tysiąca osób w samej TP SA, której główną dziedziną działalności jest telefonia stacjonarna. W innych działach - telefonii komórkowej i internecie - zatrudnienie nawet wzrośnie. Zdaniem analityka BRE Banku, którego "Gazeta" cytuje, aby osiągnąć średnią wydajność telekomów w Europie, TP SA musi ograniczyć zatrudnienie do 30-35-ciu tysięcy.
Odchodzący z firmy pracownicy otrzymają średnią odprawę w wysokości 23-ech tysięcy złotych. W zależności od stażu pracy będą one wynosić od 5-ciu do 50-ciu tysięcy.
Tymczasem związkowcy z "Solidarności'' mówią, że zwolnienie jednej piątej załogi jest dla nich nie do przyjęcia.
Wiecej na temat restrukturyzacji Telekomunikacji Polskiej SA w dzisiejszej Gazecie Wyborczej.

GW/gut/zasadzinska

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)