Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Gazeta Wyborcza" - zniżki dla głuchoniemych

0
Podziel się:

Rodzice przestali przywozić głuchonieme dzieci do szkoły bo odebrano im ulgi na przejazdy - zaalarmował "Gazetę Wyborczą" Tadeusz Adamiec, dyrektor Instytutu Głuchoniemych w Warszawie.
Likwidacja całkowitej ulgi dla niepełnosprawnych dzieci i ich opiekunów to jeden z wyników trudnej sytuacji budżetu państwa.

Rodzice przestali przywozić głuchonieme dzieci do szkoły bo odebrano im ulgi na przejazdy - zaalarmował "Gazetę Wyborczą" Tadeusz Adamiec, dyrektor Instytutu Głuchoniemych w Warszawie.
Likwidacja całkowitej ulgi dla niepełnosprawnych dzieci i ich opiekunów to jeden z wyników trudnej sytuacji budżetu państwa. Od lutego weszły w życie nowe przepisy - darmowe przejazdy PKS i PKP, wyłącznie na trasie dom-szkoła i z powrotem, zastąpiono 78-procentową zniżką. Jednak jeśli opiekun wraca bez dziecka do domu, musi kupić pełnopłatny bilet.
W tej sytuacji wielu rodziców, których dzieci uczą się w warszawskim Instytucie Głuchoniemych, albo nie przywozi ich wcale do szkoły, albo przywozi, ale zostawia tam już do końca roku szkolnego. Tymczasem - jak podkreśla dyrektor Instytutu w rozmowie z dziennikiem - kontakt dzieci z domem rodzinnym kilka razy w miesiącu jest konieczny dla ich prawidłowego rozwoju.
"Wszystko prawda - kraj jest biedny, a budżet pusty" - komentuje tę sytuację Agata Nowakowska, dziennikarka Gezety Wyborczej. "Zamiast szukać sposobu, by koleje i PKS nie naciągały państwa, posłowie uderzyli po kieszeni rodziny z chorymi dziećmi. A przecież głuchonieme czy sparaliżowane dziecko nie zorganizuje pikiety pod Sejmem i nie będzie walczyć o swoje" - czytamy w "Gazecie Wyborczej". Komentatorka podkreśla przy tym, że posłowie i senatorowie wciąż mogą podróżować za darmo - zarówno samolotem jak i pociągiem.

iar/gw/kry/zasadzinska

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)