"Rzeczpospolita" twierdzi, że rektor seminarium duchownego, oddalonego od siedziby metropolity o 200 metrów, zakazał arcybiskupowi odwiedzać kleryków. Skarżyli się oni na molestowanie ze strony arcybiskupa. Mimo protestów księży i katolików świeckich, Juliusz Paetz nie zmieniał swego zachowania, a listy w tej sprawie - między innymi do delegatów Episkopatu Polski na Synod Biskupów czy do Rzymu - pozostawały bez echa.
O sprawie dowiedziała się Ważna Osoba z Krakowa, znająca od lat papieża. Odwiedziła go w Watykanie. Ojciec Święty był jej relacją wstrząśnięty. Wysłał do Poznania komisję do zbadania zarzutów przeciwko arcybiskupowi.
Komisja przez tydzień przesłuchała w seminarium kilkudziesięciu kleryków, księży i osoby świeckie. Według "Rzeczpospolitej", rezultaty badań komisji nie są publicznie znane, wiadomo jednak, że potwierdzają w pełni informacje o molestowaniu wielu osób przez arcybiskupa.
"Rzeczpospolita" zamieszcza też komentarz "Przeciąć milczenie", w kórym Jan Skórzyński pisze, że fakty ujawnione w artykule są wstrząsające. Dodaje, że trzeba przeciąć zgorszenie, jakim jest postępowanie arcybiskupa Paetza i zdumiewająca bierność kościelnych instytucji wobec tak jawnego łamania bożych przykazań i ludzkich zasad moralnych.
Rzeczpospolita 23-24.02/Skrzypczak/sawicka