Raport ujawnia, że ponad 90 procent pracodawców naruszyło przepisy o pracy. Są to błędy w obliczaniu wynagrodzenia, zaniżanie świadczeń, niepłacenie wynagrodzenia za płacę w godzinach nadliczbowych, zaniżanie wynagrodzenia za urlop oraz niewypłacanie odpraw przy grupowych zwolnieniach. Anna Hinz powiedziała, że mimo korzystnej dla pracodawców nowelizacji kodeksu pracy, nie zmienia ona faktu, iż podstawowym obowiązkiem pracodawcy jest wypłacanie wynagrodzenia za pracę. Anna Hinz zaznaczyła, że brak płynności finansowej pracodawcy nie może być usprawiedliwieniem dla niewypłacania pensji i innych świadczeń. "Niestety - przy tak wysokim bezrobociu jak obecnie coraz częściej zdarzają się takie praktyki" - dodała gość Sygnałów Dnia.
Anna Hinz powiedziała też, że wysokość kar przewidzianych dla nieuczciwych pracodawców nie odstrasza ich skutecznie od niedopełniania swoich obowiązków. Za wykroczenie przeciwko prawom pracownika grozi obecnie maksymalna grzywna w wysokości pięciuset złotych. W przypadku wykroczenia o wyższym stopniu szkodliwości społecznej kara ta może sięgnąć 5 tysięcy złotych.
Anna Hinz przypomniała, że Główny Inspektorat Pracy udziela bezpłatnego poradnictwa we wszystkich problemach związanych z prawem pracy. W wyniku ubiegłorocznych interwencji udało się wyegzekwować na rzecz pracowników ponad 75 milionów złotych zaległych świadczeń.