"Kruszy się koalicja na rzecz odebrania Lepperowi immunitetu" - czytamy w dzisiejszym "Życiu". Poróżnili się nawet bracia Kaczyńscy.
Sejmowa komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich przyjęła wczoraj wniosek o pozbawienie Leppera immunitetu poselskiego. Z krytyką tego pomysłu nieoczekiwanie wystąpił jednak Lech Kaczyński z "Prawa i Sprawiedliwości". W rozmowie z gazetą przyznał, że obawia się precedensu: "Prokuratura nie powinna z urzędu wszczynać śledztwa. Obecna władza chce zamknąć usta wszystkim, którzy odważą się ją krytykować" - mówi Lech Kaczyński zastrzegając, że chodzi o zasadę, bo za grosz nie wierzy Lepperowi.
W klubie "Prawa i Sprawiedliwości" wybuchł spór. Przeciwko Kaczyńskiemu wystąpił jego brat-bliźniak Jarosław, który popiera wniosek prokuratury, co prawda, jak pisze "Życie", nie z przekonania, ale obawiając się utraty wiarygodności swej partii. "Życie" zwraca uwagę, że jeśli w tej sprawie podzielą się również posłowie PSL, to Lepper może nie stracić immunitetu.Jeśli straci, to prokuratura postawi mu aż 7 zarzutów. 5 dotyczy pomówienia przez niego polityków SLD i Platformy Obywatelskiej, którym z sejmowej mównicy zarzucił branie pieniędzy od gangsterów. Dwa kolejne mają związek z wywiadem, jakiego Lepper udzielił olsztyńskiemu radiu. Na antenie nazwał ministra spraw zagranicznych kanalią, a jego ojca zbrodniarzem.
"Życie" 23 01/Siekaj/dyd
